Powodem przełożenia meczu były opady deszczu. W Bydgoszczy rozpadało się tuż przed godziną 16 i prognozy pogody na najbliższe godziny także nie były optymistyczne.
Mecz zapowiadał się bardzo ciekawie, bowiem rzeszowianie poprawili ostatnio swoją pozycję w Enea Ekstralidze. Na tyle, że w tabeli są już przed bydgoską Polonią. Obie drużyny mają po 10 punktów i spore straty do ligowej czołówki. Do piątej w tabeli Unii Leszno tracą po trzy, a do czwartego Unibaksu Toruń po pięć punktów.
Trudno będzie im nadrobić ten dystans i awansować do play off. A taki cel jeszcze niedawno zakładali sobie bydgoszczanie. By to zrealizować musieliby pokonać Marmę za trzy punkty. Potem zwyciężyć we Wrocławiu i wygrać z bonusem derby Pomorza (12 punktów do odrobienia) i do końca sezonu zgarnąć jeszcze kilka oczek.