Memoriał Wojciecha Michniewicza. Syn wielkiej gwiazdy NBA w Arenie Toruń

(jp)

7 września 2018, 11:00

To będzie pierwsza okazja do dopingowania Twardym Piernikom od meczów o brąz ze Stelmetem Zielona Góra

Weekend z koszykówką w Toruniu. W Memoriale Wojtka Michniewicza wezmą udział: Polski Cukier Toruń, Asseco Gdynia, słoweński KK Sixt Primorska i niemiecki BG Getynga.

Romanowi Kłosowskiemu, prezesowi Zrywu, a w przeszłości kierownikowi AZS (w czasach gry Wojtka Michniewicza) znowu udało się ściągnąc do Torunia ciekawe ekipy. Z wielu względów najatrakcyjniejsze wydaje się piątkowe starcie Polskiego Cukru z Asseco Gdynia. Zmierzą się bowiem topowe zespoły Energa Basket Ligi, które nie ukrywają swoich aspiracji w tym sezonie. Gdynianie wracają do walki o medale po kilku latach przerwy, a także do poważnych do rozgrywek pucharowych (EuroCup).

W tym czasie stawiali jedynie na polskich graczy, ale teraz zwiększyli budżet i zatrudnili gwiazdy. Z polskiego rynku ściągnęli Adama Łapetę i Filipa Dylewicza, ale jeszcze ciekawiej wygląda zastęp graczy zagranicznych: gwiazda Stelmetu Zielona Góra James Florence, znany w Polsce i oczekiwany głównie we Włocławku Deividas Dulkys, solidny strzelec z Seria A Joshua Bostick i draftowany niegdyś przez Los Angeles Lakers środkowy Robert Upshaw.

Obie drużyny zagrają dziś bez kadrowiczów. W Polskim Cukrze nie będzie Karola Gruszeckiego i Aarona Cela, w Asseco zabraknie Jakuba Garbacza, Marcela Ponitki i Mikołaja Witlińskiego. Ciekawych pojedynków jednak nie zabraknie, choć na jedynce: Rovert Lowery kontra Szubarga-Florence.

W zaproszeniu słoweńskiego KK Sixt Primorska z pewnością maczał palce trener Dejan Mihevc. To czołowy zespół słoweńskiej ligi. W ostatnim sezonie zajął 2. miejsce w rundzie zasadniczej, ale w półfinale musiał uznać wyższość Krka Nowe Mesto, zresztą w przeszłości także drużyny Mihevca. Wcześniej KK Sixt wywalczył Puchar Słowenii, więc można określić, że miał bliźniaczy sezon z Polskim Cukrem.

To zespół bazujący na słoweńskich graczach. W poprzednim sezonie miał jeszcze Chorwata Marijana Cakaruna (przedłużył kontrakt na kolejny sezon) oraz Shawna Kinga. Były MVP polskiej ligi notował na koncie 9,2 pkt i 8,4 zb., a teraz wrócił do Stali Ostrów. W KKSixt zobaczymy doświadczonego obroń-cę Lance Harrisa oraz serbskiego środkowego Ivana Marinkovicia, który ostatnio grał w Turcji, a wcześniej w Szczecinie.

Ostatnim uczestnikiem turnieju będzie BG Getynga. To 14. zespół ligi niemieckiej w poprzednim sezonie, którego największą gwiazdą jest Michael Stockton (zbieżność nazwisk nieprzypadkowa) - średnio 14,9 pkt i 6 asyst w minionym sezonie. BG w składzie anonsuje aż sześciu graczy z USA oraz pozyskanego z Patrizana Belgrad serbskiego skrzydłowego Mihajlo Andricia.

Ostatni wielki sukces niemieckiej drużyny to brązowy medal w 2010 roku. Wtedy też Getynga wygrała EuroChallenge, poprzednika FIBA Europe Cup, bijąc w finale rosyjski Krasnyje Krylja Samara.