Nowa podstawa programowa, czyli - najprościej rzecz ujmując - to, czego młodzież będzie uczyła się w szkole, ma zacząć obowiązywać od roku szkolnego 2019/2020. Według zmienionych zasad będą się uczyli uczniowie czteroletniego liceum i pięcioletniego technikum oraz dwuletniej branżowej szkoły II stopnia. Ministerstwo Edukacji Narodowej podaje, że nowa podstawa „odzwierciedla kluczowe cele i założenia reformy oświaty”.
Zmiany w LO i technikum
W szkołach średnich (w których w myśl reformy oświaty nauka zostanie wydłużona o rok) zwiększy się liczba godzin historii. Do tej pory były to dwie godziny, a za dwa lata będzie aż osiem (rozłożone na cztery lata, czyli dwie godziny w tygodniu w klasie I, dwie godziny w II, dwie w III i dwie w IV klasie).
Ale więcej ma być też geografii, biologii, chemii i fizyki. Było po jednej godzinie z każdego z tych przedmiotów - będzie po cztery (tak samo jak w przypadku historii rozłożone na cały cykl kształcenia).
Do tego uczniowie w LO będą mogli wybrać od dwóch do trzech przedmiotów realizowanych w zakresie rozszerzonym. Dyrektor liceum bądź technikum będzie ustalał jeden przedmiot spośród następujących przedmiotów: filozofia, plastyka i muzyka, które będą realizowane obowiązkowo przez uczniów w klasie I.
Taki plan zakłada, że w pierwszej klasie LO uczniowie spędzą minimum 29 godzin w tygodniu.
CZYTAJ TAKŻE: Reforma szkolnictwa, czyli co teraz czeka nasze dzieciaki
Język polski i dojrzałość moralna
Czego nauczy się licealista na lekcjach języka polskiego? „Język polski realizowany jako przedmiot kluczowy w szkole ponadpodstawowej pozwala uczniowi na poznawanie zarówno dzieł literackich wchodzących w skład polskiego, europejskiego i światowego dziedzictwa, jak i utworów literatury współczesnej, których autorzy zdobyli uznanie” - czytamy w podstawie programowej. I dalej: „Dojrzałość intelektualna, emocjonalna i moralna, którą w tym czasie osiąga uczeń, sprzyja kształtowaniu hierarchii wartości, kształtowaniu jego tożsamości osobowej, narodowej i kulturowej, rozwojowi poczucia odpowiedzialności za własny rozwój oraz wybory życiowe”.
Dzięki lekcjom polskiego uczeń ma pojmować historię literatury i kultury jako proces, znać wybrane utwory z literatury polskiej i światowej, wykorzystywać kompetencje językowe i komunikacyjne czy wreszcie wyrobić nawyk systematycznej lektury.
A skoro o czytaniu mowa, to młodzież będzie się zmagać z takimi dziełami, jak Biblia (we fragmentach), „Pieśni” Jana Kochanowskiego, „Makbet” Szekspira, ballady Mickiewicza, „Gloria victis” Orzeszkowej, „Potop” Sienkiewicza, a z nowszych utworów: „Madame” Antoniego Libery czy „Podróże z Herodotem” Kapuścińskiego.
Historia i kształtowanie więzi
Co z czterokrotnie zwiększoną liczbą godzin z historii? W nowej podstawie zaakcentowano, że edukacja historyczna pełni ważne cele wychowawcze, a nauka historii „wzmocni poczucie miłości do Ojczyzny i ukształtuje więzi z krajem ojczystym”.
W osobnym akapicie zaznaczono, że uczniowie - dzięki poznawaniu wydarzeń dotyczących tragicznych losów represjonowanych żołnierzy i osób cywilnych podziemia czasów II wojny i lat powojennych - będą rozumieli i umieli wyjaśnić pojęcia „Panteon Żołnierzy Wyklętych” oraz „Łączka”.
Po co przedmioty ścisłe
Głównym celem geografii w nowej szkole ma być „poznawanie własnego kraju i świata jako zintegrowanej całości”. Biologia ma przede wszystkim pozwolić na pogłębienie wiedzy dotyczącej budowy i funkcjonowania organizmu człowieka.
Chemia ma „rozwijać umiejętności naukowego myślenia, analizowania, uogólniania i wnioskowania”. Fizyka dostarczy natomiast „narzędzi ułatwiających całościowe postrzeganie różnorodności i złożoności zjawisk otaczającego świata z punktu widzenia nauk przyrodniczych”.
gazetakrakowska.pl