Oznacza to, że w ciągu doby przejazd z jednej części miasta do drugiej jest niemożliwy przez kilka godzin. Bo tory kolejowe dzielą Solec na dwie części.
Dwie połówki
Jedna jest bardziej mieszkaniowa, druga - bardziej przemysłowa. Mieszkańcy znają rozkłady jazdy PKP i wiedzą, o której godzinie mogą spodziewać się zamkniętego przejazdu. Ale tory za między zaporami to również teren do przetaczania pociągów towarowych. Nie można przewidzieć, kiedy kolejarze znowu zamnką przejazd.
Kładka nieczynna
Jeszcze dwa lata temu piesi mogli przechodzić nad torami przez kładkę. Zwłaszcza dzieci i młodzież, co było niejako atrakcją. Starszym mieszkańcom, kobietom z wózkiem, czy rowerzystom trudno było przedostać się na drugą stronę po dość stromych schodach.
Dwa lata temu burmistrz kazał zamknąć kładkę - ze względu na zły stan techniczny. Wojewoda kujawsko-pomorski próbował uchylić decyzję burmistrza, ale nadzór budowlany potwierdził: schody są w fatalnym stanie.
Remont kładki miał kosztować miasto ponad 300 tys. zł. Władze Solca nie zdecydowały się na podjęcie w tej sprawie decyzji.
Szkoda pieniędzy
- Szkoda było pieniędzy - mówi Antoni Nawrocki. - Narodziła się wtedy koncepcja, by zbudować bezkolizyjny przejazd przez tory. Najpierw trzeba było zastanowić się, co lepsze: wiadukt nad torami, czy może tunel pod nimi...
Podziemny przejazd
Zwyciężyła idea zbudowania tunelu. Bo wiadukt biegłby wyżej, niż pobliskie domy.
Kilka dni temu rozstrzygnięty został projekt na budowę tunelu. Dokumentacja kosztować będzie mniej więcej tyle, ile pochłonąłby remont istniejącej kładki.
Przetarg wygrała firma z Torunia. Projekt powstanie do końca tego roku.
Procedura wymaga czasu
Potem trzeba będzie uruchomić procedurę przetargową na wykonanie tunelu. - Oznacza to, że rozstrzygnięcie przetargu może nastąpić w drugiej połowie przyszłego roku - mówi burmistrz Nawrocki. - W czasie mrozów nie powinno się prowadzić robót ziemnych, a tunelu nie można zbudować w 4 czy 5 miesięcy. Dlatego prace mogą ruszyć dopiero w roku następnym - 2009 - wczesną wiosną, by przed zimą obiekt był gotowy. Wtedy dopiero Solec Kujawski odetchnie. Bo to, co mamy teraz, trudno nie nazwać horrorem.
Jakie koszty inwestycji?
Ile pochłonie tunel? O tym władze Solca nie mówią. Ceny materiałów i robót budowlanych z dnia na dzień idą w górę, i trudno zgadnąć, ile pochłonie budowa bezkolizyjnego przejazdu. Nie ukrywają, że liczą na środki unijne. - Bo - mówią - tunel, to najbardziej potrzebna inwestycja w Solcu Kujawskim.
