Raz było lepiej, raz gorzej, ale Masłowski grał. Teraz wiadomo, że nie będzie mógł wystąpić w niedzielnym meczu na stadionie przy Łazienkowskiej.
Potwierdziły się bowiem informacje, które zaprezentowaliśmy w poniedziałkowej "Gazecie Pomorskiej". Dziś właściciel klubu Radosław Osuch powiedział na antenie Orange Sport, iż w sobotę Masłowski przejdzie zabieg kontuzjowanego mięśnia przywodziciela. Przerwa w grze może potrwać kilka tygodni.