Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Między nami

Wanda Ponikiewska, dr nauk medycznych, specjalista seksuolog i psychiatra

     Mój problem, właściwie dwa problemy mogą się komuś wydać śmieszne, ale dla mnie są to problemy, z którymi nie mogę poradzić sobie sam.
     Mam 26 lat i od 5 lat stałą partnerkę. Od 4 lat regularnie współżyjemy ze sobą. I tu zaczynają się kłopoty wynikające z mojej strony. Chodzi o przedwczesny wytrysk, stosunek trwa może pół minuty, tak samo jest za drugim czy trzecim razem. Próbowałem się powstrzymywać, ale wszystko na nic. Kiedyś myślałem, że z czasem to minie, ale nic się nie zmienia. Rozmawiałem z młodszym kolegą, który mówił mi, że jego stosunki trwają do 30 minut.
     Druga sprawa nie dająca mi spokoju, to rozmiar mojego członka (14 cm). Myślę, że jest zdecydowanie za mały, ale cóż, na to nie ma już rady. Tak więc mam parę pytań do pani doktor, a mianowicie: czy są jakieś środki opóźniające wytrysk i gdzie mógłbym je kupić; jak długo powinien trwać normalny stosunek. Chciałbym dodać, że moja partnerka nie ma orgazmu w czasie normalnego stosunku. Myślę, że dlatego, iż za krótko trwa. Dodaję, że próbowałem skontaktować się z doktorem seksuologiem, ale w miastach położonych w pobliżu mojej wsi nie ma takiego. Tak więc bardzo bym prosił panią doktor o odpowiedź na moje pytania, a także o radę, co dalej robić. Ponieważ taka sytuacja staje się nie do wytrzymania, Pani jest moją ostatnią deską ratunku.
- ZAŁAMANY.

     Nie widzę powodów do załamania, ponieważ dolegliwości, które Pana od dawna nurtują są wyleczalne. Mam na myśli brak kontroli nad wytryskiem nasienia. Jest to tzw. zespół zbyt wczesnego wytrysku lub przedwczesnego wytrysku. Cierpi na ten zespół co drugi lub trzeci pacjent zgłaszający się po poradę do lekarza seksuologa. Dolegliwość ta nieleczona, aczkolwiek czynnościowa, łatwo ulega utrwaleniu i po pewnym okresie czasu, różnym dla każdego mężczyzny, może spowodować zaburzenia erekcji różnego typu. A więc chodzi także o to, aby tego zjawiska nie utrwalać. Medycyna dysponuje skutecznymi metodami leczenia. W wysiłkach Pana w przywróceniu normalności pomogą leki hamujące sferę seksualną. Reakcja Pana organizmu związana jest prawdopodobnie z nadpobudliwością ogólną i z pewnością cechuje Pana pośpiech we wszystkim i perfekcja we wszelkich poczynaniach. Tak się składa, że reakcje organizmu, w tym aktywność związana z życiem intymnym zależą w dużej mierze od układu nerwowego wegetatywnego, który rządzi się własnymi prawami i dlatego nie mógł Pan poradzić sobie sam stosując się do różnych ćwiczeń i zachowań narzuconych sobie do zahamowania tego procesu.
     A więc rada następująca: trzeba jak najszybciej udać się do lekarza specjalisty w tej dziedzinie. Leki, które powinien Pan stosować do czasu usunięcia tych reakcji nerwicowych sytuacyjnych, niestety, wydaje się je na receptę. Trzeba więc zmobilizować się chociaż ten jeden jedyny raz i skorzystać z porady fachowca. Przy okazji rozwieje Pan wszelkie wątpliwości dotyczące budowy narządu płciowego, wymiarów narządów itp.
     Członek męski długości 14 cm mieści się w granicach normy i to nie tej dolnej. Skąd wobec tego to poczucie niższości? Trzeba, aby specjalista wytłumaczył Panu te wszystkie sporne kwestie. Stosunek płciowy powinien trwać około 15-20 minut, co nie znaczy, że po przekroczeniu tej normy od razu mamy do czynienia z patologią. Chodzi o średni czas uznany za normę. Z punktu widzenia seksuologicznego stosunek płciowy powyżej 3 minut można uznać za mieszczący się w dolnej granicy normy. Ważna jest obopólna satysfakcja, przecież liczy się także temperament partnerki i jej zdolność do aktywnego uczestniczenia w akcie seksualnym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska