Mieszkańcy Czarnocic w powiecie radziejowskim nie chcą w pobliżu swych gospodarstw zakładu przetwórstwa plastikowych odpadów

Zakład ma powstać na terenie, na którym zgodnie z uchwałą Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego w sprawie Obszaru Chronionego Krajobrazu - Jezioro Głuszyńskie, zakazuje się realizacji przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko - czytamy w petycji.

- Dopuszczenie do powstania zakładu przetwarzającego plastik może doprowadzić do znacznego zanieczyszczenia środowiska, wydostawania się pyłów, dwutlenku węgla i innych szkodliwych związków chemicznych, a także szkodliwych zapachów z odpadów dostarczanych do zakladu.

Była wystawa na 100-lecie Niepodległej, szykuje się kolejna na 100-lecie wojny polsko-bolszewickiej z 1920 roku

- Mieszkańcy nie chcą być królikami doświadczalnymi, nie są nam znane skutki dla środowiska tego przedsięwzięcia, nie wiemy jak będzie ostatecznie jego skala - napisała do nas Bożena Wilińska, sołtyska wsi Czarnocice.

Terenem tym wcześniej interesowali się inni przedsiębiorcy. Jedna z firm uzyskała pozytywną decyzję środowiskową na wybudowanie tu zakładu przetwarzającego plastikowe odpady w olej opałowy. Gmina mogła ten teren sprzedać. - Ale potem zgłosiły się inne firmy, które proponowały dzierżawę - mówi wójt Artur Ruciński. - Dla nas to była korzystniejsza oferta, bo grunt pozostawał naszą własnością, a firma miała zgodnie z umową płacić za dzierżawę dziesięć tysięcy złotych miesięcznie. Do tego doszłyby inne opłaty, podatki, które zasiliłyby gminną kasę. Liczyliśmy też na nowej miejsca pracy, a mogło ich być 40 i więcej.

Sprawa przekazania w dzierżawę części gruntu w Wandymowie stanęła na sesji rady gminy. Do radnych wpłynęła też wspomniana wyżej petycja mieszkańców.

Na spotkanie przybili oczywiście zainteresowani mieszkańcy, przedstawiciele firmy z Warszawy, która zakład miała budować, przedstawiciele służb ochrony środowiska z Włocławka. Wszyscy przedstawili swoje argumenty. Firma z Warszawy gwarantowała wysokie reżimy technologiczne produkcji, zapewniające bezpieczną dla środowiska technologię.

Jednak nie przekonali większości radnych.Radni gminy Bytoń ostatecznie postanowi, że gruntu tego warszawskiej firmie gmina nie wydzierżawi. Za tą uchwałą było 5 radnych, przeciwko - 7, dwóch wstrzymało się od głosu.