Mieszkańcy kamienicy przy ulicy Brzeskiej we Włocławku nie mogą doczekać się remontu

Trudno by było zliczyć wszystkie pisma wysłane przez naszą Czytelniczkę do ratusza i "Zarządcy" w sprawie remontu zamieszkiwanego przez nią budynku. - Było ich całe mnóstwo, co z tego, skoro i tak nikt na nasze prośby i petycje nie reaguje - przekonuje kobieta. Pani Helena niedawno wróciła z Anglii, gdzie była w odwiedzinach u rodziny.

Po powrocie zastała mieszkanie całe zawilgocone. Kobieta jest przekonana, że straty spowodowały ulewne deszcze, których przed wdarciem się do mieszkania nie powstrzymał stary, cieknący dach. - Nic dziwnego, przecież ten dach jest zupełnie do niczego - mówi wskazując na strop budynku. - Kiedyś rosły tu nawet drzewa, wyrwano je, ale dziury załatano byle jak jakimś cementem, kompletna prowizorka...

Jak twierdzi pani Helena jej monity u "Zarządcy", spółki która administruje tą miejską kamienicą nie przynoszą rezultatów. - Wiem, że nie mnie jedną, ale wielu lokatorów budynków komunalnych traktuje się tam jak intruzów - przekonuje włocławianka.
Antoni Stroiński, prezes "Zarządcy" twierdzi, że żadne sygnały o potrzebie remontów nie są lekceważone. Co jednak nie znaczy, że spółka natychmiast na wszystkie reaguje. Bo "Zarządca" ma określony budżet, a sprawy remontowe omawia z ratuszem.

Katarzyna Figel - Stolcman, naczelnik wydziału Gospodarki Lokalowej włocławskiego magistratu wyjaśnia, że tylko w tym roku na bieżące remonty miejskich kamienic zaplanowano niemal 1,9 mln zł. Część tej kwoty pochłonie także wykonanie prac w kamienicy przy ulicy Brzeskiej. - Zaplanowaliśmy zrobić przegląd instalacji elektrycznej - wyjaśnia. Naczelnik zapewnia, że sygnał naszej Czytelniczki o przeciekającym dachu nie zostanie zignorowany. - Plan remontów ustalany jest na początku roku, to nie znaczy jednak, że nie ulega modyfikacjom- mówi naczelnik. - Jeśli tylko administrator zgłasza nam wymagający szybkiej interwencji problem, przeprowadzamy ekspertyzę.
Jeśli jej wyniki wskazują na natychmiastową potrzebę remontu, prace są wykonywane na bieżąco. Naczelnik podkreśla, że w minionych latach kamienica na Brzeskiej była wielokrotnym celem ekip remontowych. Wymieniono tam okna na klatkach schodowych, drzwi wejściowe, klejono papę na dachu, uzupełniano cegły w gzymsie.

Jak przekonują włocławscy urzędnicy pula pieniędzy na remonty byłaby większa gdyby lokatorzy mieszkań komunalnych regularnie płacili czynsze. Niestety, wielu ma z tym problemy. Także mieszkańcy budynku, w którym mieszka pani Helena Sosnowska. Tam zaległości wraz z odsetkami wynoszą ok. 42 tys. zł.

Więcej informacji z Włocławka znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/wloclawek