Firma zaoferowała najlepsze warunki w ofercie przetargowej na aktualizację i optymalizację dokumentacji projektowej podczas rozbudowy drogi wojewódzkiej Stolno-Wąbrzeźno. Spółka za wykonanie tej aktualizacji oczekuje od województwa 787 tys. 200 zł brutto. Prace ma wykonać w trzy miesiące od dnia podpisania umowy.
- Jak poinformował mnie pan Przemysław Dąbrowski, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich - umowa ma być podpisana w ciągu kilku najbliższych dni - mówi Marcin Skonieczka, wójt gminy Płużnica. - Możemy więc spodziewać się, że przetarg na roboty budowlane będzie ogłoszony w marcu lub kwietniu 2020 r. - dodaje.
Oprócz Autostrady II, ofertę złożyła tylko spółka Eco-Investment Poland z Warszawy.
Zgodnie z przetargiem, w dokumentacji skorygowane zostaną m.in. średnica przepustów pod zjazdami, wysokość i długość przepustów pod drogą. W projekcie uwzględniona będzie także rozbiórka i ponowne ułożenie chodnika do ronda w Wąbrzeźnie i usunięcie starej sieci kanalizacyjnej w Lisewie.
Zasypano rowy melioracyjne przy drodze Stolno-Wąbrzeźno i deszczówka stoi na łąkach
Co ważne, Autostrada II ma uwzględnić w projekcie również ewentualną naprawę istniejących urządzeń melioracyjnych. O zasypanych rowach melioracyjnych opowiadał w czerwcu na łamach „Pomorskiej” Edward Kruk z Gminnej Spółki Wodnej w Płużnicy i Marcin Skonieczka, wójt gminy Płużnica. Przypomnijmy, że Autostrada II projektując drogę Stolno-Wąbrzeźno w 2012 r. nie uwzględniła w projekcie części urządzeń melioracyjnych wskazanych m.in. na terenie gminy Płużnica przez Gminną Spółkę Wodną. Co więcej: zmiany w projekcie przygotowanym przez Autostradę II dotyczące poprawy odwodnienia miały być według remontującej drogę firmy Trakcja przyczyną wydłużenia terminu wykonania prac z końca 2018 r. do czerwca 2019 r. Ostatecznie, z uwagi na dalszy brak postępów na budowie, ZDW zerwało z Trakcją umowę.
W nowym projekcie brane pod uwagę mają być także przekazane do ZDW uwagi mieszkańców gmin, przez które przechodzi droga Stolno-Wąbrzeźno.
Ale mieszkańcy i tak nie ukrywają oburzenia trwającymi problemami przy budowie drogi , której remont miał być zakończony w 2018 r. W komentarzu na Facebooku jeden z mieszkańców śmieje się z tego, że przetarg na aktualizację projektu drogi wygrała firma, która sama wykonywała projekt, przez który miały nastąpić problemy podczas budowy. Mieszkaniec snuje, że po kolejnym przetargu na plac budowy drogi wróci Trakcja. „Dlaczego nikt nie ponosi konsekwencji?” - pyta.
