Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Piątek (gm. Lipno) nie chcą 49 metrowej anteny

Ewelina Fuminkowska
Ewelina Fuminkowska
Za tymi drzewami ma stanąć antena telefonii komórkowej
Za tymi drzewami ma stanąć antena telefonii komórkowej Ewelina Fuminkowska
Mieszkańcy wsi Piątki (gmina Lipno) protestują przeciwko budowie wieży kratowej antenowej o wysokości 49 metrów, która ma stanąć na jednej z działek, która należy do wnuczki sołtyski. Boją się nie tylko złego wpływu na zdrowie,

- Wieża po dodaniu kolejnych specjalistycznych urządzeń i nadajników będzie jeszcze wyższa - wyjaśnia Jadwiga Chrzanowska, właścicielka ziemi i budynków w Piątkach, mieszka jednak w Lipnie.

- Gdy będę chciała sprzedać ziemię, cena będzie obniżona.

To nie jedyna osoba, która nie chce by w Piątkach powstała antena jednej ze znanych sieci komórkowych, mieszkańców jest więcej.

- Już w lipcu inwestorzy chodzili po domach i szukali ziemię pod antenę. Byli także u mnie, ale nie chciałem zrobić czegoś takiego sąsiadom i się nie zgodziłem - mówi Jan Jabłoński.

Wiesława Grzegorzewska, która choruje na serce, najbardziej boi się promieni elektromagnetycznych. - To niedaleko mojego domu, choć nie jestem stroną w sprawie, bo nasze działki nie graniczą ze sobą - tłumaczy kobieta. - Już w lipcu jeden z sąsiadów obok chciał postawić taką antenę.

Zobacz także: Dzieci z Tłuchowa obiecały, że będą nosić odblaski

Ten mieszkaniec Piątek także się nie zgodził, więc inwestorzy zapukali do drzwi sołtyski. Działkę pod budowę wydzierżawiła jej wnuczka.

- Gdy miał budować antenę mój sąsiad, sołtyska dzwoniła do mnie i mówiła, żebyśmy się nie zgadzali - dodaje pani Wiesława. - Teraz sama robi inaczej,

Mieszkańcy, z którymi się spotkaliśmy, jednym tchem wymieniają zagrożenia, które może nieść budowa anteny telefonii komórkowej. Obawiają się o swoje zdrowie tego, że działki, które posiadają, stracą na wartości.

- Na jednej z działek miały budować się moje dzieci. Nie postawię im przecież domu przed anteną - mówi Jan Jabłoński. To blisko jego działki miała stanąć antena.

Pan Sławomir Mierzyński w liście przeciwko budowaniu anteny skierowanym do gminy wymienia swoje obawy. - Mam gospodarstwo, gdzie hoduję krowy mleczne. Trzeba je doić dwa razy dziennie, a taka antena ma podobno powodować braki prądy, bez agregatu i prądu moja praca pójdzie na marne. Nie wydoję krów, a mleko skwaśnieje.

Pani Jadwiga porusza także inny aspekt - środowisko. - Są tu ptaki zimorodek, dudek i inne, jeżeli powstanie antena, ptaki wyginą - zaznacza.

Niektórzy mieszkańcy rozmawiają z nami, ale ze względu na sołtyskę boją się podawać imienia i nazwiska. - To bardzo dziwna sprawa ta antena. Po co to nam we wsi, nie można postawić tego z dala od domów - mówi jeden z mieszkańców.

Czytaj: Akcja "Pieszy" w powiecie lipnowskim

- We wrześniu było spotkanie z wójtem i sołtysem, żałujemy, że wtedy nam nie powiedzieli - dodają zdenerwowani mieszkańcy.

Spotkaliśmy się także z panią sołtys Anną Wiśniewską, właścicieli ziemi nie było w domu, ale jej mąż wszystko wytłumaczył. Słów pani sołtys nie może przytoczyć, możemy jedynie wykropkować wypowiedż, ze względu na niecenzuralne słowa. - Antena nie będzie na tej działce, którą pokazują mieszkańcy - tłumaczy pan Artur, mąż właścicieli wydzierżawionej ziemi. - Antena ma powstać z dala od mieszkańców w lasku, do naszego zabudowania będzie około 150 metrów, a do innych ponad 300 metrów.

Jak tłumaczy mąż właścicielki antena wydziela pole magnetyczne jedynie do 65 metrów. Mówi także, że we wsi jest bardzo słaby sygnał internetu i połączeń tej sieci, mieszkańcy jednak zaprzeczają.

Właściciele ziemi, gdy inwestor już nie będzie użytkować wieży, sami będą musieli uprzątnąć teren i usunąć konstrukcję. To umowa na dziesięć z lat z możliwością przedłużenia. Zdajemy sobie z tego sprawę, ale nikt nie musi się obawiać złego wpływu działania anteny - tłumaczy pan Artur.

Wójt gminy Andrzej Szychulski zna sprawę.

- Była u mnie tylko jedna pani, otrzymaliśmy także kilka listów od mieszkańców. Obecnie dokumenty zostały wysłane do urbanisty, trwa postępowanie administracyjne w sprawie budowy anteny. Jeżeli miałaby powstać w skupisku budynków, zbyt blisko domów, sam bym protestował - tłumaczy wójt, który dodaje, że takie inwestycje też są potrzebne, mają polepszyć dostęp mieszkańców do internetu. - Jeżeli wszystkie warunki zostaną spełnione, nie będę blokować budowy anten- dodał.

Mieszkańcy wsi Piątki zapewniają, że nie przestaną protestować i nie pozwolą na budowę anteny we wsi. Nie udało nam się skontaktować z mieszkańcami, którzy mieszkają najbliżej anteny, dlatego do sprawy jeszcze wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska