Mieszkańcy sami pomalowali blok na osiedlu przy ulicy Zakręt

- Byliśmy bardzo zaskoczeni, że po farby zgłosiło się tak wiele osób - opowiada Renata Stańczyk, kierownik osiedlowej sekcji pomocy społecznej Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej we Włocławku. Na pomysł pani Renata wpadła zupełnie przypadkiem.

Zrodził się, gdy patrzyła na brudne, odrapane ściany nie tak dawno przecież odnawianych klatek schodowych w blokach na tym osiedlu . Pomyślała, że warto by było je pomalować, ale obawiała się, że pieniądze po raz kolejny będą wyrzucone w błoto.
Na Leopoldowie, zamieszkanym przez rodziny, których ogromna większość nie przywiązuje zbyt dużej wagi do cudzej pracy, ryzyko zmarnowania miejskich pieniędzy jest ogromne. - Podczas zebrania zaproponowałam mieszkańcom, że w zamian za udział w remoncie pomieszczeń wspólnych, damy im farbę na odmalowanie ich mieszkań- wspomina R. Stańczyk. Pracownica MOPR obawiała się, że chętnych będzie niewielu. - Byłam jednak bardzo mile zaskoczona, szybko okazało się, że zabrakło nam farb.
Mieszkańcy Zakrętu ochoczo zabrali się do pracy. Razem malowali korytarze, łazienki, większość nawet nie dopominała się o farby obiecane na malowanie ich mieszkań. - To, co początkowo było elementem za pomocą którego chcieliśmy przekupić naszych podopiecznych, okazało się zupełnie niepotrzebne - cieszy się kierownik Stańczyk.

Pracownicy MOPR mają nadzieję, że dzięki projektowi "Kolorowe osiedle" mieszkańcy zaczną bardziej dbać o wspólne mienie. - Być może rodzice zwrócą uwagę swoim dzieciom, żeby nie niszczyli efektów ich ciężkiej pracy- dodaje kierowniczka sekcji osiedlowej. Sukces pierwszego etapu, który obejmował pomalowanie korytarzy i łazienek w jednym bloku, sprawił, że akcja będzie kontynuowana w kolejnych budynkach. - Cieszymy się, że mieszkańcy osiedla tak ochoczo zaangażowali się w projekt, mamy nadzieję, że kolejni będą równie chętni do odnawiania bloków - mówi R. Stańczyk.