Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Sartowic protestują: - Nie chcemy norek! Wolimy pałac

(aga)
Norka amerykańska / This file is licensed under the Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International, 3.0 Unported, 2.5 Generic, 2.0 Generic and 1.0 Generic license.
Norka amerykańska / This file is licensed under the Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International, 3.0 Unported, 2.5 Generic, 2.0 Generic and 1.0 Generic license. wikipedia.pl
Mieszkańcy Sartowic protestują przeciwko przemysłowej fermie norek, która ma powstać w ich wsi.

Do Powiatowego Lekarza Weterynarii w Świeciu wpłynął wniosek o wpisanie do rejestru działalności przemysłowej fermy norek w Sartowicach. Miałaby ona powstać w czterech potężnych halach po PGR, w pobliżu osiedla i pałacu.

- Nie zgadzamy się na to w żadnym wypadku! - protestuje Czesław Woźnica, sołtys Sartowic.

Powodem jest odór, który generuje ferma norek.

- One żywią się odpadami zwierzęcymi, fetor jest nie do wytrzymania. Wybrałem się do wsi koło Turka, gdzie funkcjonuje taka ferma. Spotkałem się z panią sołtys i powiedziała mi, że ludzie chcą stamtąd uciekać. Smród dusi ich nawet wtedy, gdy nie ma wiatru w kierunku ich domów. Nie wyobrażam sobie czegoś podobnego w Sartowicach.

Przeczytaj także: Powiat żniński. Powstanie ferma norek. Mieszkańcy boją się ekologicznej bomby [zdjęcia, wideo]

Tym bardziej, że mieszańcy wiążą nadzieje z długo wyczekiwanym remontem pałacu w Sartowicach, znajdującym się blisko planowanej fermy.

- Rozmawiałem z inwestorem i powiedział mi, że planował ruszyć z pracami w pałacu jeszcze w tym roku, ale odstąpi od tego, jeśli w Sartowicach powstanie ferma norek. Trudno mu się dziwić, kto przyjedzie do takiego SPA?
Mieszkańcy są rozżaleni, bo liczyli nie tylko na odrestaurowanie pięknego majątku, ale też na zatrudnienie w jego salonach. - Mowa o 80 miejscach pracy! - uściśla sołtys Woźnica. - Na fermie nie potrzeba tylu pracowników, ludzi zastępują tam maszyny. Inna rzecz, że norki uciekają, atakują zwierzęta domowe, bo to drapieżniki. Dodatkowym problemem są szczury i insekty, które lgną do takich ferm. Nie chcemy tego, wolimy pałac!

Sołtys podkreśla, że zachowanie zabytku w Sartowicach jest ważniejsze niż cudzy interes: - Pałac znajduje się w zabytkowym parku w angielskim stylu, z 18 pomnikami przyrody. Zieleń jest zadbana, bo od jakiegoś czasu na co dzień troszczy się o nią ogrodnik. Nie wolno tego zmarnować!

Czy mieszkańcy mogą zablokować ten biznes?

- Odwołania do skutku, naruszenie zasady dobrego sąsiedztwa - to może zablokować tę inwestycję - uważa Edyta Kliczykowska.

Nieoficjalnie wiadomo, że inwestor, który chce zasiedlić hale norkami (ma już fermy w Polsce), dysponuje decyzją środowiskową na ten biznes. Miał dostać ją "w spadku" po fermie bydła, która wcześniej znajdowała się w halach.

Nie jest też powiedziane, że będzie musiał je rozbudować, czyli wnioskować o pozwolenie na budowę w starostwie. Przestronne hale mogą spełnić oczekiwania hodowców. Zgodnie z przepisami, trzeba pozbyć się w nich okien i bram oraz ogrodzić je murem 2,5 metra wysokim i pół metra wkopanym w ziemię.

Nie jest więc wykluczone, że ferma ruszy zgodnie z założeniami, czyli w marcu przyszłego roku. Pierwszy krok biznesmeni mają już za sobą: - Ich działalność została wpisana do rejestru podmiotów nadzorowanych przez inspekcję weterynaryjną - mówi Katarzyna Wolska, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Świeciu.

Adam Knapik, radny powiatu świeckiego opowiada się za rzetelną oceną oddziaływania fermy na otoczenie: - Pamiętam, ile wątpliwości wywołała rozbudowa fermy w Krąplewicach. Jestem więc za wyjazdem do istniejącej już fermy albo dwóch ferm norek o takim standardzie, jaki ma obowiązywać w Sartowicach. Świat się rozwija, są nowe technologie. Może ferma norek nie jest tak kłopotliwa, jak to sobie wyobrażamy. - Inwestor jest chętny do takiej współpracy i na pewno z tego skorzystamy - mówi Wolska.

Zadeklarował on zatrudnienie 40 pracowników. We wniosku o rejestrację działalności poinformował też, że norki nie będą karmione odpadami zwierzęcymi, tylko suchą karmą.

Budowa ferm norek w Polsce prawie zawsze zostaje oprotestowana. Często też nie dochodzi do skutku. Nie udało się jej np. przeforsować w dwóch miejscowościach w powiecie żnińskim.

Mieszkańcy Sartowic mają nadzieję, że oni również ocalą wieś przed norkami.- To byłby cios, gdyby teraz okazało się, że nasz pałac zniszczeje na dobre, bo zabytek i wola mieszkańców okażą się mniej istotne niż zyski, które ktoś ma z hodowli tych biednych norek - komentują.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska