Pakościanka studiuje pedagogikę na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Do zrealizowania jakiegoś projektu społecznego zachęcił ją dr Filip Nalaskowski, który prowadzi zajęcia z pedagogiki społecznej.
Chcą zmienić mentalność
Zajęcia z tańca irlandzkiego
- Długo myślałyśmy, jaki to powinien być projekt, by zmienił ludzi, ich mentalność, niósł dobro, by przetrwał kiedy nas już nie będzie, by był kontynuowany - opowiada Milena.
Wspólnie z koleżankami z uczelni Martą Rogozińską, Moniką Orłowską i Lucyną Myszką przypomniała sobie szkolne zajęcia z kultury fizycznej.
- Uczniowie robili wszystko, by wymigać się od uczestnictwa w tych zajęciach. Uznałyśmy, że trzeba to koniecznie zmienić, bo sport jest ważny, szczególnie w okresie kiedy młodzież rozwija się i dojrzewa - przekonuje.
Zaczęły poszukiwać uczniów, którzy dotąd niechętnie brali udział w zajęciach z WF-u. Nie było łatwo. Najczęściej na przeszkodzie stawała dyrekcja. W V Liceum Ogólnokształcącym w Toruniu znalazły przyjaźniejszy grunt i 12 osób chcących brać udział w zajęciach.
- Osoby te rzeczywiście mają zwolnienia od lekarza bądź częste zwolnienia od rodziców. Naprawdę bardzo trudno jest przekonać osoby, które nie lubią sportu, by zaczęły go uprawiać. Ale nam się udało - wyznaje z zadowoleniem.
Profesjonalni trenerzy
Na każdych zajęciach grupa poznaje inną dyscyplinę sportu. Były już taniec irlandzki, aikido, joga, aerobik. A będzie nordic walking, tenis stołowy, kręgle i bilard. Studentki poszukały sponsorów. Dzięki temu wszystkie zajęcia prowadzą profesjonalni trenerzy.
- Problem niećwiczącej młodzieży jest problemem społecznym z którym trzeba walczyć nie tylko w Toruniu. Może to co robię ja i moje koleżanki zainspiruje innych do podjęcia podobnych kroków. Na to liczymy - mówi Milena.
Z chęcią zaangażowała by się w to w swoim rodzinnym mieście, ale nie zrobi tego z braku wolnego czasu.
Projekt ma potrwać do 12 grudnia. Uczestnicy podobno są zadowoleni, więc niewykluczone, iż zajęcia potrwają nieco dłużej.