- Pit bike to doskonała odskocznia od życia codziennego - przekonuje nas Jarosław Pawlikowski, organizator zawodów pit bike w Głażewie. I dodaje: - Jeden z moich wnuków, Szymon, ma cztery lata i jest najmłodszym uczestnikiem zawodów. Mogę być z niego dumny, bo świetnie radzi sobie z jazdą.
Pit bike to motocykl łatwy do przystosowania zarówno do nawierzchni ulicznych, jak i szutrowych. Wyróżniają go niewielki rozmiar oraz mała waga, przez co stanowi atrakcyjną formę dla najmłodszych miłośników motoryzacji. Kask, gogle, rękawice, zbroja, ochraniacze na kolana i buty to podstawowy sprzęt, w który każdy z crossowych zawodników musi być zaopatrzony.
- Jako rodzice wychodzimy z założenia, że to dzieciom powinno zależeć na tym, aby rozwijać się w kierunku crossów. Dlatego też często dokładają się one do zakupu sprzętu. Chodzi o to, by nie była to dla nich jedynie zabawka na pięć minut - podkreśla pan Marcin, tata jedenastoletniej Zuzi.
Często pasja motoryzacyjna wśród młodych zawodników nie jest przypadkowa. Wielokrotnie wynika z rodzinnego zainteresowania czarnym sportem.
- Zabieraliśmy syna na mecze żużlowe, kiedy miał już dwa lata. Wspólnie kibicowaliśmy drużynie z Torunia - wspomina Katarzyna, mama siedmioletniego Mikołaja. Ten chłopiec regularnie startuje w zawodach mini żużlowych. Odkąd po raz pierwszy wsiadł na motocykl, cały czas podejmuje nowe wyzwania.
Jazda na motocyklach typu pit bike nie ma ograniczenia wiekowego, jej najmłodsi sympatycy mają zaledwie trzy lata. Opiekunowie młodych zawodników zgodnie podkreślają, że jazda na mini crossach to sport, który łączy pokolenia i pozwala na aktywne spędzenie wolnego czasu.
Blisko połowa Polek udaje orgazm. "Nie wiedziałem, że jest tak źle!"
- Na zawody w mini crossach jeżdżę zarówno z synami, jak i z wnukami, przez co radość jest jeszcze większa - dodaje pan Jarosław.
Zarówno podczas organizacji zawodów crossowych, jak i w trakcie treningów, nie należy zapominać o kwestiach bezpieczeństwa. - Wypadki zdarzają się bardzo często czy to na crossie, czy na motorze mini żużlowym - przyznaje pani Katarzyna. - Z drugiej strony, im więcej się trenuje, tym osiąga się coraz lepsze wyniki. Jest się wówczas przygotowanym na różne sytuacje.
W minioną niedzielę na torze w Głażewie koło Unisławia, można było zobaczyć zawody Mali Mistrzowie Pitbike.pl. Zorganizowano je dla dzieci do dwunastego roku życia. Młodzi uczestnicy brali udział w trzech konkurencjach, podczas których ważna była zarówno umiejętność dobrej techniki jazdy, jak również odpowiednie przygotowanie motocyklu.
- To był mój pierwszy start w takich zawodach - relacjonuje jedenastoletnia Zuzia. - Na początku trochę się stresowałam, ale - póki co - pit bike, to przede wszystkim świetna zabawa.