"Nie" dla receptomatów? Morfina, fentanyl i inne silne leki mają być pod specjalnym nadzorem

Natomiast planuje się, żeby recepty te mogły być kontynuowane podczas teleporady, ale po uprzednim, bezpośrednim zbadaniu pacjenta przez lekarza. Przepis ten ma zacząć obowiązywać jesienią. - Obecnie trwają intensywne prace nad ostatecznym kształtem projektu rozporządzenia w tej sprawie. W najbliższym czasie zostanie on przekazany do konsultacji publicznych - poinformowano nas w Ministerstwie Zdrowia.

- Mamy gotowe rozporządzenie, które jest po prekonsultacjach m. in. z Naczelną Izbą Lekarską (NIL) i ze środowiskiem lekarzy oraz mamy pewną listę substancji kontrolowanych, które byłyby rozpisane w tym rozporządzeniu jako substancje pod specjalnym nadzorem – powiedziała Izabela Leszczyna, ministra zdrowia na konferencji prasowej w NIL.

A chodzi tu nie tylko o fentanyl, ale m. in. o marihuanę czy morfinę. Lista ta jest już obszerna, ale nie jest jeszcze do końca gotowa.

Izabela Leszczyna podkreśliła: - Jesteśmy w takim dialogu, który musi się skończyć bezpieczeństwem pacjentów i znacznym uszczelnieniem tego, co dzieje się dzisiaj poprzez te receptomaty. Zostały one wprowadzone niedobrą i pełną luk ustawą. Tu nie może być tzw. wolnej amerykanki, że ktoś może się podszywać pod lekarza przez receptomat, bo np. skradł jego dane. I który po naszej kontroli - za chwilę zniknie, ale otworzy się jako inny podmiot.

Obecnie, poprzez receptomat.pl pacjent wypełnia formularz medyczny, a po jego pozytywnej weryfikacji i przeprowadzonej przez lekarza konsultacji online, może otrzymać 4-cyfrowy kod uprawniający go do wykupienia danego leku. W każdej aptece w Polsce - w ciągu 30 dni, bo tak długo recepta ta jest ważna.
Chodzi też o poprawienie standardu teleporady. - Nie może to być rozmowa lekarza z pacjentem, który nawet nie wie, czy pacjent ten jest kobietą czy mężczyzną... Tak to nie może wyglądać i tu liczę na współpracę z lekarzami oraz Naczelną Izbą Lekarską - dodała ministra.

W ramach projektu rozporządzenia dyskutuje się jeszcze nad tym, czy kontynuację leczenia opioidowymi lekami będzie mógł jedynie zlecać - poprzez teleporadę - lekarz POZ.

Łukasz Jankowski, prezes Naczelnej Izby Lekarskiej powiedział na konferencji prasowej: - Na pewno jesteśmy przeciwnikami tej sytuacji, w której tylko lekarz POZ byłby uprawniony do kontynuacji wypisywania tych recept przez teleporadę, a nie jakiś inny lekarz. Ale rozumiemy, że w tej chwili - działalność przed szkodą, wymaga wprowadzenia doraźnego i szybkiego rozwiązania.

Prezes NIL zwrócił uwagę na to, że „istnieje potrzeba szerszego uregulowania zasad dotyczących teleporad i receptomatów, co pozwoliłoby na bardziej bezpieczne i wiarygodne interakcje z pacjentami, w tym ich identyfikację przed wystawieniem recepty”.

- Naszym marzeniem jest, aby lekarz mógł połączyć się z pacjentem na odległość i zobaczył go na ekranie. Aby mógł poprosić pacjenta o dowód osobisty i dopiero – po weryfikacji jego tożsamości – żeby lekarz realizował prawdziwe teleporadnictwo. Aby nie bazował na jakiejś ankiecie czy na przesłaniu mailem danych, bo to nam przypomina bardziej handlowanie drukami ścisłego zarachowania, czyli receptami, a więc nie usługę medyczną lecz pewną usługę administracyjną, co jest niezgodne z naszym Kodeksem Etyki Lekarskiej - stwierdził Łukasz Jankowski.

Prezes NIL poinformował, że samorząd lekarski prowadzi konsultacje z Ministerstwem Zdrowia „w celu wypracowania efektywnych rozwiązań w tym zakresie, aby zwiększyć bezpieczeństwo oraz kontrolę dostępu do leków”.

Plany zablokowania możliwości wystawiania recept na niebezpieczne leki poprzez receptomaty w ramach pierwszej teleporady skomentował także, w rozmowie z Polską Agencją Prasową, Bartłomiej Chmielowiec, Rzecznik Praw Pacjenta.

- Uważam, że powinny zostać doprecyzowane standardy teleporady. Taką propozycję zgłosiliśmy na etapie prac zespołu w Ministerstwie Zdrowia. Obecna sytuacja, gdy leki są wypisywane niejednokrotnie tylko i wyłącznie na podstawie formularza wypełnionego przez pacjenta, jest naruszeniem przepisów ustawy o zawodzie lekarza – wskazał Rzecznik Praw Pacjenta, w rozmowie z PAP.