Spis treści
- Minister Krzysztof Szczucki: - Grudziądz potrzebuje szczególnego impulsu rozwojowego
- Minister Piotr Gliński: - My stawiamy sobie ambitne cele i je realizujemy
- Dyrektor Janusz Trupinda: - Będziemy wspierać ten projekt naszymi kompetencjami
- Maciej Glamowski, prezydent Grudziądza: - To bardzo ciekawa propozycja
- Poseł Tomasz Szymański z KO: - To typowa kiełbasa wyborcza
- Wioletta Pacuszka, dyrektor muzeum w Grudziądzu: - Mam mieszane uczucia
- Ryszard Kucharczyk, pasjonat historii z Grudziądza: - Jestem "za"
- Poliptyk Grudziądzki to zabytek klasy zerowej
Pomysł polega na odbudowaniu jednego ze skrzydeł grudziądzkiego zamku krzyżackiego, wraz z kaplicą. A później przeniesieniu do niego Poliptyku Grudziądzkiego - jednego z najcenniejszych grudziądzkich zabytków pozostającego jednak w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie.
Minister Krzysztof Szczucki: - Grudziądz potrzebuje szczególnego impulsu rozwojowego
- Turystyka napędza gospodarkę - mówił Krzysztof Szczucki, kandydat PiS na posła w nadchodzących wyborach. Właśnie podniesieniem atrakcyjności turystycznej Grudziądza argumentował swój projekt. - A to miasto, jak żadne inne w regionie, potrzebuje szczególnego impulsu rozwojowego. I właśnie ten zamek, to skrzydło południowe, jego odbudowa, a później stworzenie wystawy, ściągnięcie turystów to będzie jedno z kół zamachowych, które wpłynie na rozwój gospodarki w Grudziądzu.
Szczucki zapowiedział, że po odbudowie południowego skrzydła zamku grudziądzkiego, będzie się starał o to, aby Poliptyk Grudziądzki, wrócił z Warszawy do Grudziądza. - Ołtarz, nasada ołtarzowa grudziądzka będzie mogła znowu się znaleźć w miejscu, w którym istniała kaplica krzyżacka i być odwiedzana przez turystów.
- Chciałbym przestrzec potencjalnych krytyków tego przedsięwzięcia, że odbudowa skrzydła zamku nie oznacza, że nie znajdą się środki na inne przedsięwzięcia w Grudziądzu - uprzedził Krzysztof Szczucki. I zapowiedział, że o kolejnych zamiarach dotyczących innych sfer miasta, będzie informował w najbliższym czasie.
Minister Piotr Gliński: - My stawiamy sobie ambitne cele i je realizujemy
- Inwestycje w kulturę są najbardziej efektywne jakie można sobie wyobrazić - przekonywał z kolei Piotr Gliński, minister kultury i dziedzictwa narodowego, zapowiadając "zielone światło" dla realizacji inwestycji w Grudziądzu. - Często w przetargach politycznych kultura przegrywa, bo inne sprawy są bardziej istotne. Tymczasem w kulturę warto inwestować. Kultura może być lokomotywą, która ciągnie rozwój lokalny. My stawiamy sobie ambitne cele i je realizujemy.
Jak mówił Gliński, w Grudziądzu mogłaby powstać filia muzeum zamkowego w Malborku. I to właśnie jego częścią miałoby być odbudowane skrzydło grudziądzkiego zamku krzyżackiego.
Dyrektor Janusz Trupinda: - Będziemy wspierać ten projekt naszymi kompetencjami
Wsparcie dla projektu zapowiedział Janusz Trupinda, dyrektor Muzeum Zamkowego w Malborku.
- Projekt rewitalizacji wzgórza zamkowego w Grudziądzu jest projektem z przyszłością, moim zdaniem - mówił dyrektor Trupinda. - Odbudowa tego skrzydła zamku to jest przywrócenie "serca" temu miejscu, które jest piękną przestrzenią rekreacyjną, ale powinno być przestrzenią, która będzie mówiła o przeszłości tego miejsca. Jako muzeum zamkowe będziemy wspierać ten projekt naszymi kompetencjami, zarówno doświadczeniem inwestycyjnym, jak i konserwatorskim, jeśli będziemy mieli takie zdanie od pana premiera, aby ten proces wesprzeć.
Koszty takiej inwestycji są na razie trudne do oszacowania, a termin realizacji, trudny do wskazania.
Maciej Glamowski, prezydent Grudziądza: - To bardzo ciekawa propozycja
Grudziądz od lat czynił starania o odzyskanie Poliptyku Grudziądzkiego. Jak dotąd z inicjatyw tych nic nie wyszło.
Jak inicjatywę kandydata PiS ocenia gospodarz Grudziądza?
- Z pewnością jest to bardzo ciekawa propozycja i coś co mogłoby być magnesem przyciągającym turystów do Grudziądza. Jesteśmy otwarci na różne propozycje ściągnięcia poliptyku i wyeksponowania go w Grudziądzu - mówi Maciej Glamowski. I dodaje: - Zaproponowałem premierowi Glińskiemu, aby rozpisać konkurs architektoniczny na przestrzeń historyczną, która by zabezpieczała relikty na Górze Zamkowej, a jednocześnie była przestrzenią ekspozycji historycznej, w której można by było wyeksponować ten cenny zabytek.
Poseł Tomasz Szymański z KO: - To typowa kiełbasa wyborcza
Do propozycji kandydata PiS, podczas konferencji prasowej odniósł się jego kontrkandydat z PO Tomasz Szymański. Nie ma on wątpliwości, że Poliptyk Grudziądzki powinien wrócić do Grudziądza, ale...
- Zamiar odbudowy części zamku jest typową kiełbasą wyborczą, która ma zainspirować opinię publiczną przed wyborami, aby odwrócić uwagę od problemów jakimi rzeczywiście żyją grudziądzanie - mówi Tomasz Symański.
Jego zdaniem o tym czy odbudowywać część zamku, czy też wykonać inne inwestycje o porównywalnych kosztach w mieście, zdecydować powinni grudziądzanie, w lokalnym referendum.
Wioletta Pacuszka, dyrektor muzeum w Grudziądzu: - Mam mieszane uczucia
- Nie jestem za odbudową obiektów zabytkowych. W przypadku Grudziądza wymagałoby to odbudowy całego południowego skrzydła zamku. Problemem jest to, że nie mamy materiałów źródłowych na temat tego jak kaplica wyglądała w czasach krzyżackich. Można by było to robić na podstawie materiałów późniejszych i na zasadzie analogii z innymi obiektami krzyżackimi, np. w Malborku czy Radzyniu Chełmińskim - mówi Wioletta Pacuszka, dyrektor muzeum w Grudziądzu. I dodaje: - Poliptyk Grudziądzki jest zabytkiem klasy zerowej, wymagającym szczególnej opieki konserwatorskiej, szczególnych warunków przechowywania i ekspozycji. W Muzeum Narodowym w Warszawie warunki są znakomite. Natomiast w Grudziądzu, na tę chwilę nie mamy miejsca, w którym można by go ustawić. Oczywiście, można takie miejsce przygotować, ale to wymaga nakładów finansowych.
Ryszard Kucharczyk, pasjonat historii z Grudziądza: - Jestem "za"
- Jestem jak najbardziej za takim pomysłem. Co więcej byłbym za tym, aby cały zamek odbudować! Skoro odbudowany został Zamek Królewski, odbudowywany ma być Pałac Saski, to dlaczego nie zamek w Grudziądzu? Byłaby to wielka atrakcja turystyczna! Tak jak atrakcją jest wieża Klimek - mówi z kolei Ryszard Kucharczyk, pasjonat historii, autor kilku publikacji - zbiorów materiałów źródłowych - na temat zamku krzyżackiego w Grudziądzu, a przed laty także szef Społecznego Komitetu Odbudowy Wieży Klimek.
Wieża Klimek była częścią grudziądzkiego zamku, została odbudowana i udostępniona zwiedzającym w grudniu 2014 roku. Inwestycję tę rozpoczął Społeczny Komitet Odbudowy Wieży Klimek, a później kontynuowało miasto.
Poliptyk Grudziądzki to zabytek klasy zerowej
Jak czytamy na stronie internetowej Muzeum Narodowego:

"Poliptyk Grudziądzki", czyli ołtarz skrzydłowy" jest jedną z najwspanialszych nastaw ołtarzowych ufundowanych przez Zakon Krzyżacki. Wyróżnia się wysoką klasą artystyczną malowideł, okazałą formą oraz rozbudowanym programem ikonograficznym.
Nastawa ta zdobiła ołtarz główny w kaplicy na Zamku Krzyżackim w Grudziądzu. Zamek ten już nie istnieje, został rozebrany pod koniec XVIII wieku, a tablice Poliptyku rozdzielono i rozcięto, aby tworzyły samodzielne obrazy. Przez jakiś czas przechowywane były w kościele św. Mikołaja w Grudziądzu. W latach 80. XIX wieku siedem tablic pozyskało Westpreussisches Provinzional Museum w Gdańsku. "Poliptyk Grudziądzki" został ponownie scalony dzięki staraniom konserwatora Conrada Steinbrechta, który sprowadził wszystkie tablice na Zamek w Malborku. W latach 1912-16 pod jego kierunkiem malowidła poddano konserwacji i stworzono istniejące do dziś, neogotyckie rzeźbiarskie zwieńczenie.
W 1945 poliptyk zabezpieczony w lochach zamkowych przez Polskie Wojsko, przeniesiony został do Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, a rok później przekazany na własność do Muzeum Narodowego w Warszawie, gdzie znajduje się do dzisiaj.
Twórca poliptyku jest nieznany. Poliptyk Grudziądzki można oglądać w Galerii Sztuki Średniowiecznej w Muzeum Narodowym w Warszawie.
Więcej zdjęć Poliptyku Grudziądzkiego zobacz w archiwum cyfrowym Muzeum Narodowego tutaj