- Sędzia usłyszał zarzuty prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Nie kwestionuje, że tak w takim stanie prowadził auto. Nie przyznaje się jednak do winy. Twierdzi, że podejmując decyzję o takiej jeździe, był niepoczytalny. Do takiego stanu miała się przyczynić, według wyjaśnień sędziego, choroba somatyczna, na którą cierpi - przekazuje Michał Krzemianowski, kierujący Prokuraturą Rejonową w Miastku.
Sędzia wsiadł za kółko po alkoholu. Grozi mu wydalenie z zawodu
Przypomnijmy, że sędzia Mirosław W., były już przewodniczący Wydziału Karnego Odwoławczego Sądu Okręgowego w Toruniu, w grudniu został zatrzymany przez policję u zbiegu ulic św. Józefa i Grunwaldzkiej. Podczas kontroli wykryto u niego promil alkoholu w organizmie.
Jak przekazywała dziennikarzom sędzia Justyna Kujaczyńska-Gajdamowicz, rzecznik Sądu Okręgowego, 23 grudnia 2015 roku po godzinie 15.20 prezes Sądu Okręgowego w Toruniu został poinformowany telefonicznie przez prokuratora rejonowego Toruń-Centrum Zachód o zatrzymaniu do kontroli drogowej sędziego W. i podejrzeniu, że znajduje się on pod wpływem alkoholu.
Sprawa najpierw trafiła do toruńskiej prokuratury, ale śledczy zdecydowali, że wyłączą się z niej, żeby nie wzbudzać podejrzeń co do obiektywizmu.
Prokuratura Okręgowa przekazała ją Prokuraturze Apelacyjnej w Gdańsku, a ta wskazała na Słupsk. Ewentualne stawianie zarzutów karnych sędziemu poprzedzić musi jednak uchylenie mu immunitetu.
***
(źródło: TVN Meteo Active)