Sędzia wsiadł za kółko po alkoholu. Grozi mu wydalenie z zawodu

- Sędzia usłyszał zarzuty prowadzenia auta w stanie nietrzeźwości i uchybienia w ten sposób godności sprawowanego urzędu - mówi Roman Kowalkowski, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Gdańsku.

- Zastępca rzecznika dyscyplinarnego będzie prowadził czynności wyjaśniające, które potwierdzą albo nie postawione zarzuty. Jeśli je potwierdzą, zostanie sformułowany wniosek dyscyplinarny do sądu dyscyplinarnego.

Postępowanie dyscyplinarne w najgorszym wypadku może skończyć się wydaleniem sędziego z zawodu. Są jednak i łagodniejsze kary: upomnienie, nagana, przeniesienie w inne miejsce pracy.

Przeczytaj także: Prokurator stanie przed sądem. Dyscyplinarnym

Nową informacją jest także przedłużenie stanu zawieszenia Mirosława W. w pełnieniu obowiązków służbowych do 29 lipca 2016 roku. Najpierw zawieszenie obejmowało okres do 29 stycznia bieżącego roku.

Przypomnijmy. Sędzia Mirosław W., były już przewodniczący Wydziału Karnego Odwoławczego Sądu Okręgowego w Toruniu, w grudniu został zatrzymany przez policję u zbiegu ulic św. Józefa i Grunwaldzkiej. Podczas kontroli wykryto u niego promil alkoholu w organizmie.

Jak przekazywała dziennikarzom sędzia Justyna Kujaczyńska-Gajdamowicz, rzecznik Sądu Okręgowego, 23 grudnia 2015 roku po godzinie 15.20 prezes Sądu Okręgowego w Toruniu został poinformowany telefonicznie przez prokuratora rejonowego Toruń-Centrum Zachód o zatrzymaniu do kontroli drogowej sędziego W. i podejrzeniu, że znajduje się on pod wpływem alkoholu.

Pod kątem karnym sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Miastku podlegająca Prokuraturze Okręgowej w Słupsku.

Najpierw trafiła do toruńskiej prokuratury, ale śledczy zdecydowali, że wyłączą się z niej, żeby nie wzbudzać podejrzeń co do obiektywizmu.

Prokuratura Okręgowa przekazała ją Prokuraturze Apelacyjnej w Gdańsku, a ta wskazała na Słupsk. Ewentualne stawianie zarzutów karnych sędziemu poprzedzić musi jednak uchylenie mu immunitetu.

Jak podaje „Rzeczpospolita”, z roku na rok wydłuża się lista przewinień i przestępstw zarzucanych sędziom w Polsce. Coraz więcej jest spraw za jazdę po pijanemu, przekroczenie prędkości czy fałszowanie wyroków (często, uświadamiając swoją pomyłkę, sędziowie sami je poprawiają, zamiast zrobić to na posiedzeniu).

Najczęściej jednak postępowania dyscyplinarne dotyczą wyznaczania odległych terminów rozpraw czy też długotrwałego pisania uzasadnień.

Rekordzista z Lublina robił to ponad rok! Sprawa wyszła na jaw, kiedy poskarżył się skazany.

***
Zobacz także: Zabił siekierą 10-latkę, bo "narastała w nim złość". Samuel N. odmówił składania zeznań w sądzie

Źródło: TVN24/x-news