To reakcja na nasz wtorkowy artykuł o kontroli w muzeum. Państwowa Inspekcja Pracy wykonała ją po sygnałach kilku muzealników, że w placówce mogą mieć miejsce zachowania o charakterze mobbingowym. PIP chciała rozdać anonimowe ankiety, by to zbadać. Dyrekcja muzeum się nie zgodziła.
Powód? W Ratuszu Staromiejskim i w innych oddziałach trwają remonty. Szef placówki Marek Rubnikowicz zapowiedział, że ankietę będzie można rozpisać po zakończeniu prac. Kontrolą zainteresowali się rajcy.
Arkadiusz Myrcha z PO złoży dziś wniosek do komisji kultury, by wprowadzić dodatkowy punkt do porządku majowego posiedzenia: - Dotyczyłby wysłuchania dyrektora muzeum na okoliczność przyczyn i przebiegu przeprowadzanych kontroli PIP.
- Lepiej byłoby, gdyby inspektorom PIP umożliwiono przeprowadzenie ankiety w muzeum - mówi Bartłomiej Jóźwiak, szef komisji kultury. - W ten sposób dyrektor rozwiałby wszelkie wątpliwości. Niestety, obecnie powstaje wrażenie, że muzeum ma coś do ukrycia.
Muzealnicy chcą się spotkać z prezydentem. Wczoraj wysłaliśmy pytania miejskim służbom prasowym o sytuację w muzeum. Nie dostaliśmy odpowiedzi. Michał Zaleski brał udział w cotygodniowych wewnętrznych posiedzeniach urzędu.
Czytaj e-wydanie »