Mogileńscy radni spotkali się na sesji

Uchwałę w tej sprawie przyjęła wczoraj rada miejska. Jej członkowie nie mieli wątpliwości, że karetka zespołu ratownictwa medycznego, której zadaniem jest przewożenie chorych, na przykład z zawałem serca, do szpitali w Inowrocławiu bądź Bydgoszczy, powinna być wyposażona w defibrylator. Koszt zakupu urządzenia to 40 tys. złotych, gmina dołoży na ten cel 4 tysiące.

Na zebraniu rady o pieniądzach dyskutowano jeszcze i w innym kontekście. Dokonano zmian w tegorocznym budżecie. Pierwsza z nich wynika ze zmniejszenia przez urząd wojewódzki w Bydgoszczy o niemal 13 tys. zł dotacji na administrację publiczną w Mogilnie. Druga zmiana wiąże się z planowanym remontem sieci wodociągowej przy ul. 11 Listopada. Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu przyznał gminie na ten cel 686 tys. zł zamiast planowanych i zapisanych w budżecie 688 tysięcy. I w tym przypadku potrzebna więc była korekta.

Największe zainteresowanie radnych wywołały jednak nie kwestie finansowe, a regulamin korzystania z parku miejskiego. Zastanawiano się m.in. czy składające się na ten dokument zapisy będą wystarczające, by ścigać i karać osoby zakłócające spokój, niszczące gminne mienie bądź poruszające się po parkowych alejkach pojazdami mechanicznymi. Rozważano, czy w takiej uchwale nie powinny się znaleźć zapisy dokładnie określające granice parku.
Ostatecznie uchwałę w tej sprawie przyjęto, podobnie jak i inne zapisy przedstawione pod rozwagę radnych. Taki los spotkał również uchwałę dotyczącą skargi Wspólnoty Mieszkaniowej "Mogilno - Narutowicza 8" na działania burmistrza Mogilna. Wspólnota zarzucała burmistrzowi bezczynność w sprawie sprzedaży jej działki pod drogę. Radni nie znaleźli argumentów na zasadność tej skargi, przyjęli więc uchwałę odrzucającą ten wniosek jako bezzasadny.

Na sesji padło też pytanie o stan zdrowia burmistrza. Pisaliśmy już o tym, że z ostatniej podróży służbowej wrócił ze złamaną nogą, żadnych informacji, co do okresu rekonwalescencji nie udało nam się jednak uzyskać.
O to samo pytali radni. Chcieli wiedzieć, jaki jest stan zdrowia burmistrza. Żadnego oficjalnego komunikatu w tej sprawie jednak nie było.