Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Muzeum przenosi się na Wyspę Młyńską (zobacz film)

mc
Klimatyzowany Czerwony Spichrz (na zdj. pierwszy budynek od prawejj strony) wreszcie spełnia warunki niezbędne do organizowania muzealnych ekspozycji.
Klimatyzowany Czerwony Spichrz (na zdj. pierwszy budynek od prawejj strony) wreszcie spełnia warunki niezbędne do organizowania muzealnych ekspozycji. Fot. Michał Leśniewski
Bydgoskie muzeum okręgowe przenosi się na Wyspę Młyńską. Jego dyrektor Michał Woźniak upatruje też szansę rozwoju placówki w planach inwestycji na Starym Rynku. Przeczytaj rozmowę z dyrektorem Muzeum Okręgowego im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy

https://www.youtube.com/watch?v==kabeAmWo478
- Muzeum opuszcza budynek, w którym miało swoją siedzibę od 1946 roku. Nie było szansy tam pozostać?
- Gmach przy ulicy Gdańskiej 4 nigdy nie był przystosowany do organizowania ekspozycji muzealnych. Został zaadaptowany jako siedziba muzeum dlatego, że nie było innego miejsca. Wąskie korytarze, ciasne pomieszczenia.

- Istnienie muzeum w tym miejscu to ładny kawałek historii...
- Muzeum to przede wszystkim zbiory. I to sposób ich prezentowania, przechowywania powinien decydować o tym, czy wyprowadzić się z danego miejsca. Tu muzeum nie ma warunków do rozwoju. Kiedyś jednak przyszedł mi do głowy pewien pomysł...

- A więc brał pan pod uwagę pozostania przy ulicy Gdańskiej?
- Tak, ale gmach musiałby przejść gruntowny remont. Wejście do muzeum byłoby od strony placu przed centrum handlowym Drukarni. W tym celu trzeba by jednak wybudować dodatkowe skrzydło do naszego gmachu. Pomysł był taki, by stanowiło ono nowoczesny łącznik między starym budynkiem, a placem stanowiłoby ono łącznik między bryłą, a eklektyczną fasadą naszego budynku od ulicy Gdańskiej.

- Pomysł upadł. Dlaczego?
- To byłyby niewyobrażalnie wielkie koszty. Władze miasta stwierdziły, że za te pieniądze lepiej wybudować coś nowego, niż inwestować w remontowanie naszej dotychczasowej siedziby.

- I tak właśnie powstała koncepcja częściowego przeniesienia muzeum do planowanej pierzei zachodniej Starego Rynku?
- Losy budynku przy ulicy Gdańskiej są elementem układanki, która ma w efekcie doprowadzić do zabudowania zachodniej pierzei. Nie chciałbym zdradzać zbyt wiele zanim jury nie rozstrzygnie konkursu na projekt zagospodarowania tej części rynku.

- Jaka ekspozycja znalazłaby się w planowanym budynku?
- Byłoby to świetne miejsce na utworzenie muzeum historii Bydgoszczy. Zwłaszcza, że dysponujemy bogatymi zbiorami archeologicznymi. Wśród nich są między innymi drewniane fragmenty bydgoskiego grodziska z XI wieku. Przypominam też, że nie byłaby to przeprowadzka w zupełnie nowe miejsce. W końcu przed II wojną światową muzeum miało swoją siedzibę właśnie w tym miejscu.

- Zachodnia pierzeja miałaby powstać ze sprzedaży gmachu przy Gdańskiej 4?
- Powstał taki pomysł. Poza tym, dzięki takim przenosinom muzeum będzie skupione na małej przestrzeni. Problem rozwiązałaby budowa jednego gmachu. W sytuacji jednak, gdy nie ma szans na taką inwestycję, np. na placu Teatralnym, powstała koncepcja przeprowadzki na Wyspę Młyńską i Stary Rynek.

- Ile muzeum skorzysta na tych przenosinach?
- Cztery odnowione budynki na wyspie to dla nas ogromny zastrzyk przestrzeni. Czerwony spichrz po remoncie spełnia wreszcie warunki do organizowania ekspozycji. Jest klimatyzowany. W piątek 3 lipca oficjalnie otwieramy też tak zwany Dom Wyczółkowskiego przy ulicy Mennica. To jeszcze nie jest sytuacja idealna, ale po prostu skok jakościowy. Zyskamy teraz warunki konieczne do rozwoju muzeum.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska