Zainteresowanie Bydgoską Kartą Miejską jest tak duże, że pracownicy bydgoskiego Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej realizują zamówienia codziennie na dwie zmiany, również w soboty.
- Po dwóch tygodniach mamy już 13 tysięcy wniosków i prawie 9 tysięcy wydanych kart. Dla porównania: Wrocław osiągnął taki wynik dopiero po dwóch miesiącach od wdrożenia systemu - mówi Krzysztof Kosiedowski z biura prasowego bydgoskiego magistratu.
Przeczytaj też: Bydgoszcz. Plastikowa karta zastąpi bilet do autobusu, tramwaju, a nawet kina i muzeum.
Jego zdaniem zainteresowanie BKM powinno utrzymać się na podobnym poziomie do końca roku, czyli do chwili, gdy przestaną obowiązywać obecne, papierowe bilety okresowe komunikacji miejskiej. A na bydgoskim rynku pozostało ich jeszcze ponad 60 tysięcy. - Wciąż lepiej wymienić je teraz, niż czekać na koniec roku - dodaje Kosiedowski.
Przypomnijmy, że plastikowe karty są obecnie wydawane za darmo. Na terenie miasta pojawiły się też pierwsze wolnostojące automaty, w których doładujemy swoje karty, a nawet kupimy bilety jednorazowe. Dodajmy, że można w nich płacić bankomatową kartą.
Udostępnij