Wójt Ryszard Stępkowski powiedział nam wówczas:
- Najpierw trzeba zrobić dokumentację. W każdej chwili można tę drogę wprowadzić do Wieloletniej Prognozy Finansowej. Jeśli pojawią się jakieś pieniądze, rada zdecyduje, jaką drogę zbudować.
Wczoraj zatelefonował do nas radny Marek Jankowski:
- Była nadwyżka budżetowa, ale zdecydowano budować drogę Łówkowice - Tomaszewo, bo tam mieszka wójt. Nasza ma być wybudowana za dwa lata. Tak się nas traktuje. Za to mamy powiatowe dożynki. Chyba w nagrodę - mówił z goryczą.
- Droga, o której mówi radny Jankowski, to jedynie skrót do Bądkowa. Nie ma przy niej posesji. Mieszkańcy mogą dojechać asfaltem nadrabiając półtora kilometra - tłumaczy wójt Stępkowski. - Mimo to wprowadziliśmy ją do Wieloletniej Prognozy Finansowej. Obecnie opracowywana jest dokumentacja. Jest wielce prawdopodobne, że zbudujemy ją w przyszłym roku.
Wójt odniósł się także do zarzutu budowy drogi Łówkowice - Tomaszewo.
- Na tę drogę gmina pozyskała duże dofinansowanie z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Ponad sześćdziesiąt procent. Mielibyśmy zrezygnować z budowy tej drogi? - dziwi się.