https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na inflacji samorządy w powiecie włocławskim też tracą. I niektóre tną inwestycje

Małgorzata Goździalska
Archiwum GP
Inflacja daje się we znaki nie tylko nam mieszkańcom, ale także samorządom. Jak sobie radzą, gdy koszty ciagle rosną? Co jest największym problemem?

Samorządy, podobnie jak my, kupują droższy prąd, gaz, materiały budowlane, paliwo. I włodarze miast i gmin nie mają wątpliwości, że koszty bieżącego funkcjonowania wzrosły. Ale to dopiero początek kłopotów. Bo największy problem jest z przetargami. Co z tego, że są ogłaszane, jak ze względu na ceny ofertowe unieważniane. Drugi przetarg? Często jest jeszcze gorzej.

Roman Nowakowski, wójt gminy Choceń podaje przykład ostatniego przetargu na drogi. - Dostaliśmy 3 miliony złotych dofinansowania i byliśmy szczęśliwi - podkreśla. Ale zaraz dodaje: - Niestety, w przetargu na sześć ofert najtańsza to 4,1 miliona złotych. Unieważniliśmy przetarg. W drugim wpłynęły już tylko dwie oferty. Najtańsza to 3,9 mln złotych. Jest lepiej. Ale, gdy przyszło do podpisania umowy firma odmówiła twierdząc, że po obecnie obowiązujących cenach nie zrobi tego zadania. Pozostaje druga oferta z ceną 4,5 mln zł. Mamy tylko dwa wyjścia albo zrezygnować z budowy i oddać uzyskane dofinansowanie 3 mln zł albo dołożyć brakującą kwotę. Zdecydowaliśmy się na to drugie rozwiązanie. Ale oznacza to, że wiele zadań, które planowaliśmy w tegorocznym budżecie, nie zostanie wykonanych.

W tej sytuacji władze gminy Choceń zdecydowały o wstrzymaniu wszystkich mniejszych inwestycje. - Celem jest wykonanie tych projektów, na które mamy największe finansowanie zewnętrzne - mówi wójt. - Te mniejsze będą musiały poczekać. Bo lepiej oddać 300 tysiące złotych dotacji niż 3 miliony złotych.

W Brześciu Kujawskim, na szczęście przetarg na największe, tak zwane kubaturowe inwestycje, jak na przykład budowa sali gimnastycznej, został ogłoszony wcześniej. I nie było problemu z podpisaniem umów. - Ale za ścieżkę rowerową zapłacimy o 1 mln złotych więcej niż wskazywał kosztorys - mówi Damian Chełminiak, burmistrz Brześcia Kujawskiego.
Samorządowcy nie ukrywają obaw. - Trudno sobie wyobrazić co będzie, jeśli sytuacja cenowa nie uspokoi się i będzie trwała dłużej niż rok - podkreśla wójt Nowakowski. Z powodu wysokiej inflacji samorządy każdego dnia mają bowiem coraz mniej pieniędzy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska