https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na moście w Pułkownikach była pułapka - belka z zamocowanymi, ostrymi prętami. Myśliwy uszkodził trzy koła

Ewelina Fuminkowska
O zdarzeniu policję powiadomił Zarząd Koła Łowieckiego Nr 25 „Rogacz” w Osięcinach. Jest to kolejne utrudnianie myśliwym obowiązków w związku z odstrzałem dzików. Pierwsza to powieszony ładunek w Jeziornie (gmina Koneck).

Do zdarzenia doszło w Pułkownikowie (gmina Osięciny) w godzinach przedpołudniowych, myśliwy, w ramach działań związanych ze zwalczaniem afrykańskiego pomoru świń (ASF) udał się na polowanie indywidualne na dziki. Gdy przejeżdżał swoim samochodem terenowym przez mostek przy trzcinowisku, najechał na belkę ze wbitymi prętami. Pręty wykonane były z drutu o średnicy 6 milimetrów, zaostrzone na końcu, miały przyspawane nakrętki z jednej ze strony. Belka została zamaskowana trzciną, żeby była niewidoczna. Myśliwy uszkodził trzy koła.

- Myśliwi na podstawie stosownych rekomendacji rządowych (w tym także członkowie naszego Koła Łowieckiego) są zobowiązani do intensywnych polowań na dziki oraz do poszukiwań dzików padłych lub ich szczątków w związku z zapobieganiem rozprzestrzeniania się w naszym kraju tej groźnej dla gospodarki żywnościowej choroby wirusowej - afrykańskiego pomoru świń (ASF) - tłumaczy Waldemar Jaskólski, łowczy koła. - W miejscowości Pułkownikowo znajduje się teren bagienny o powierzchni około 25 ha, gdzie przebywają dziki, w związku z tym myśliwi naszego koła bardzo często w tym rejonie wykonują polowania mające na celu odstrzał redukcyjny tego gatunku w drodze tzw. odstrzałów redukcyjnych lub w tzw. strefie WAMTA (strefa działań średnioterminowych w zakresie zwalczania ASF).

Belka z prętami została zabezpieczona i przekazana policji.

https://pomorska.pl/w-ambonie-powiesili-niewybuch-pocisku-atak-na-mysliwych-w-jeziornie/ar/c1-14682551

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

R
Rob

A jak wygląda bioasekuracji wśród tych myśliwych po upolowaniu dzika? Zabierają w szczelnym worku, stosują ubrania ochronne i dezynfekują ziemię specjalnym środkiem czy patroszą zwierzę na miejscu i resztki zostawiają na ziemi? Cały czas powtarzam, że głównym powodem rozprzestrzeniania się ASF są sami kłusownicy i myśliwi.

G
Gość

OJEJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJ

h
hej

Nie ma żadnej horoby ASF a jeśli jest to niegrożna dla człowieka chodzi tylko o kasę. jeśli zachorujemy na grypę to co trzeba wybić region ludzi

dziwne że nigdy nic takiego nie było - zawsze było coś... a teraz ptasia grypa ASF ; horoba szalonych krów aby tylko zniszczyć Polską gospodarkę...

G
Gość

Ekooszołomy sami krzyczą że ludzie mogą chodzić na spacery że myśliwi nie mają prawa im tego zabronić a tam takie niespodzianki zostawiają. A jak by tak na to nadepnął albo sie wywalił ? To co wtedy ?

I
Icek

Już niech nie opowiada tych bajek o tym zwalczaniu asfu i to w biały dzień. Ciekawe czy np mogą tam polować z psami na dziki indywidyalnie czy to może to kolo gdzie jest odgorny zakaz??

L
Lornetka

Smiecie zielone ekoswiry walczą jak mogą za parę euro od swoich zachodnich sponsorów. Ale ich czas nadejdzie niedługo.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska