- Chciałbym zapytać o starą 100-letnią wierzbę, która rośnie nad Jeziorem Starogrodzkim - mówił Michał Wrażeń. - Byla zaniedbana, bo nie obcinana, ale chyba wystarczy jej trochę obciąć konary, a nie wycinac drzewa. Warto ją zostawić choćby jako atrakcję turystyczną - przyrodniczą. Pień wierzby jest potężny, jest gruba w obwodzie i sucha. Ale to nie znaczy, że umiera. Ja nie jestem za wycinką, choć nie pamiętam, jak głosowałem, gdy kiedyś padło o to pytanie.
Radni opozycji: praca komisji rewizyjnej Rady Miasta Chełmna jest przerażająca!
W tej sprawie głos zabrał radny Remigiusz Mikrut.
- Ta wierzba już jest wycięta - mówił Remigiusz Mikrut. - Wcześniej na sesji była dyskusja nad opinią. Także niektóre dęby, które mają status pomników przyrody, wtedy też były do wycięcia.
Odpowiedź Remigiusza Mikruta sprostował od razu zastępca burmistrza.
- To drzewo wciąż rośnie - zapewnił Piotr Murawski. - Cieszy mnie, że temat drzew wybrzmiewa na sesji. Od 2016 do 2018 roku były prowadzone prace pielęgnacyjne związane z próbą przywrócenia żywotności drzewu. W 2019 roku wykreślone zostało z listy pomników przyrody. I w ramach też uchwały dwa drzewa pozbawiono statusu pomnika przyrody - w tym jeden dąb, który przewrócił się w Parku Słowackiego. Zobaczymy wiosną, jaka jest żywotność tego drzewa. W tym temacie wiele złego się dzieje. Susza, zmiana klimatu, drzewostan w Chełmnie, który wymaga wilgoci, ma się coraz gorzej. W ubiegłym roku zostało wyciętych kilkanaście drzew. Jednak sprawdzimy czy dla tej wierzby jest nadzieja na ratunek.
