- Alarmowaliśmy, że lekarze pogotowia ratunkowego mają podpisane kontrakty tylko do końca czerwca. Czy karetki bydgoskiego pogotowia wyjadą w lipcu do pacjentów?
- Oczywiście. Tak się złożyło, że następnego dnia po artykule w "Pomorskiej" podpisaliśmy kontrakty na pomoc doraźną. Tym razem umowy obowiązują do końca roku, a nie - jak do tej pory - na kwartał. Ułatwi to pracę pogotowiu, łatwiej będą mogli planować zakupy i organizować pracę w placówce. Nie mogę się jednak zgodzić z zarzutem, że zwlekaliśmy z podpisaniem kontraktów. Zmieściliśmy się w terminie.
- Dlaczego nie podpisaliście umowy na cały rok? Nie byłoby wówczas problemów.
- W zeszłym roku uchwalono ustawę o ratownictwie medycznym. Za pomoc doraźną miał płacić wojewoda. Minister zdrowia jednak przesunął w czasie obowiązywanie nowych przepisów na 2003 rok. Płacenie pogotowiu spadło więc na kasę chorych. Nie byliśmy przygotowani na taki wydatek i musieliśmy wygospodarować pieniądze kosztem, niestety, całej służby zdrowia. Nie dostaliśmy żadnych dodatkowych funduszy na ten cel. Dlatego najpierw podpisywaliśmy umowy kwartalne, a teraz półroczną.
- Ile pieniędzy wydaje kasa na pomoc doraźną?
- W tym roku - blisko 200 milionów złotych, czyli na poziomie zeszłego roku. Nie mogliśmy dać więcej środków, bo ich po prostu nie mamy. Jednak mieszkańcy województwa mogą się czuć bezpiecznie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Miał show biznes u stóp. Marzenie Damiana Kordasa zniweczone przez straszliwą chorobę
- Wiemy, kto zastąpi Dowbora w "Twoja Twarz Brzmi Znajomo"! Wychwalała władze stacji
- Dawno niewidziany Garlicki żegnał kolegę w sandałach. Boleśnie uścisnął się z Szycem
- Martyniuk postarał się na urodziny żony. Pijacka rymowanka i bielizna z sieciówki