https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na tablicach na A1 zamiast „Torunia” zostanie „Turzno” i „Lubicz”

(PK)
Zmiana nazwy „Czerniewice” miała generować zbyt duże koszty.
Zmiana nazwy „Czerniewice” miała generować zbyt duże koszty. Jacek Smarz
Fiasko toruńskiego lobby w sprawie nazw węzłów wokół Torunia. Ministerstwo odpowiada, że nie ma pieniędzy na tę operację.

Senator Przemysław Termiński omal nie spadł z krzesła, kiedy otrzymał odpowiedź z Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa w sprawie zmiany nazw węzłów autostradowych wokół Torunia.

„Biorąc pod uwagę prognozowane koszty przedsięwzięcia oraz ograniczone możliwości finansowe Krajowego Funduszu Drogowego, na chwilę obecną zmiana nazw węzłów „Turzno” i „Lubicz” nie jest planowana.” - przekonują ministerialni urzędnicy.

Powołują się przy tym na przypadek węzła „Czerniewice” przechrzczonego dwa lata temu na „Toruń Południe” i „wysokie koszty wprowadzenia zmian nazw węzłów, w części kosztów faktycznie poniesionych oraz kosztów zabezpieczenia konstrukcji”.

INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju (05-11 maja 2017)

Polityk z Torunia tylko łapie się za głowę.

- To jest kuriozalna sytuacja - komentuje senator Przemysław Termiński. - Obserwując inne wydatki rządu, aż trudno uwierzyć, że nie stać ich na wymianę kilku tablic. Będę dalej pisał w tej sprawie, bo obecne tłumaczenia przyjmuję na zasadzie braku politycznej woli niż faktycznych argumentów.

To fiasko toruńskiego lobby, które działało w tej sprawie. Na rzecz Torunia działali zarówno politycy poprzedniej kadencji, jak Zbigniew Girzyński, czy Grzegorz Karpiński, jak również obecnej kadencji.

W październiku 2015 roku nastąpiła zmiana nazwy węzła „Czerniewice” na „Toruń Południe”, a rząd premier Ewy Kopacz przygotował rozporządzenie w sprawie pozostałych nazw. Po zmianie rządów, jak widać, projekt trafił do kosza.

Jednocześnie pracownicy ministerstwa wskazują, że obecnie możliwe jest finansowanie przez samorząd zadań na sieci dróg krajowych. Czy prezydent Torunia będzie skłonny zapłacić za nazwę miasta przy autostradzie?

Czytaj na następnej stronie >>>

Od kilku lat urzędnicy ministerstwa i Generalnej Dyrekcji wiją się i tłumaczą, dlaczego wokół Torunia wciąż funkcjonują nazwy „Turzno” i „Lubicz” zamiast „Toruń Północ” i „Toruń Wschód”, analogicznie jak ma to miejsce np. wokół Włocławka.

Od dwóch lat, co kilka miesięcy kolejne instytucje zapewniają, że już za chwilę, za momencik oto Toruń pojawi się na tablicach informacyjnych przy autostradzie. Tak się jednak nie dzieje.

Ba, kolejny ekipy lekceważą obowiązujące w tej sprawie przepisy.

„Z inicjatywy ministra infrastruktury podjęto działania, których efektem jest zarządzenie nr 10 generalnego dyrektora dróg krajowych i autostrad zmieniające zarządzenie w sprawie ustalenia oznakowania kierunkowego dla dróg krajowych” - czytamy w odpowiedzi ministerstwa z 2010 roku w sprawie nazewnictwa węzłów autostrady A4 na terenie Rudy Śląskiej. Chodzi o zarządzenie nr 10 z 2009 roku. „Od dnia wejścia w życie ww. zarządzenia zmieniającego węzły drogowe oznacza się nazwami pobliskich miast lub miejscowości posiadających istotne znaczenie gospodarcze lub komunikacyjne, w szczególności tych, których liczba mieszkańców jest większa niż 100 000. Do miejscowości tych zalicza się aktualne miasta wojewódzkie oraz miasta z listy miast wojewódzkich z lat 1975-1998. Jedynie w uzasadnionych przypadkach dopuszczać się będzie oznaczanie węzłów drogowych nazwami miejsc geograficznych istotnych z punktu widzenia historycznego lub kulturowego.”

Niestety, Toruń konsekwentnie nie może doczekać się tego zaszczytu. Rząd Ewy Kopacz przygotował nawet rozporządzenie w tej sprawie. Wiceminister Paweł Olszewski zapewniał, że logiczne, intuicyjne i czytelne oznakowanie zastąpi dotychczasowy eksperyment. Jednak po zmianie władzy, nad projektem zebrały się czarne chmury.

- Z uwagi na przewidywane wysokie koszty przeprowadzenia tego rodzaju zmian oraz wobec faktu, że zmiana nazw węzłów jest elementem szerszego projektu dotyczącego wprowadzenia oznakowania eksperymentalnego (...), zasadność i sposób wprowadzenia ww. zmian jest ponownie analizowana pomiędzy komórkami MIiB oraz we współpracy z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad - urzędnicy już jesienią ubiegłego roku wycofywali się rakiem z tego pomysłu.

Z czego wynikają wysokie koszty zmiany nazewnictwa? W tej sprawie napisaliśmy do Ministerstwa Infrastruktury, ale dotychczas pytania zostały bez odpowiedzi.

- To pokazuje niechęć w stosunku do petycji, którą złożyły władze miasta i parlamentarzyści różnych opcji - komentuje poseł Tomasz Lenz (PO). - Chodzi o to, żeby podróżni mieli jasną informację, gdzie zjechać, żeby dojechać do miasta interesującego ich, czy to pod kątem turystycznym, czy biznesowym. Argumenty, że zmiana nazw jest zbyt kosztowna są skandaliczne. Za rządów Platformy Obywatelskiej został przeprowadzony eksperyment, a następnie przygotowane rozporządzenie w tej sprawie, o co szczególnie zabiegał ówczesny poseł Grzegorz Karpiński, ale rząd PiS się z tego wycofał.

W tej sprawie próbowaliśmy skontaktować się z posłami rządzącej koalicji. Bezskutecznie.

INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju (05-11 maja 2017)

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

r
robert

Dlaczego niby ma być na tablicach Toruń,kiedy to nieprawda?

Czy, to miasteczko musi kłócić się ze wszystkimi dookoła ,nie wspominając już o Olsztynie ,Fromborku o Kopernika?

s
sda

Turzno? Taka sama Gmina jak Gmina Miasta Toruń!

K
Kpiarz

Jak czytam to się zastanawiam,czy politycy obecnie rządzący sobie kpią z nas obywateli,czy uważają za idiotów,bo argumenty podane o wysokich kosztach są po prostu śmieszne.Nie rozumiem PiS-u .......bo oni dużo mówią,a mało czynią,i do tego są bezradni jak dzieci.I to ma być dobra zmiana, sorry / tłumaczenie dla urzędników z PiS aby słowo zrozumieli / ale ja tego nie kupuje.PO  mnie zawiodła ,a teraz robi to PiS 

t
toruń pod Lubiczem

No i dobrze.Dlaczego ma być wpisany Toruń a nie inne miejscowości?

G
Gość
TURZNO??? Kto w polsce wie gdzie ta miejscowość ma pozycje na mapie?, w sumie to wioska.
a
avalon

Nie mają pieniędzy na zmianę ułomnych nazw, które sami nadali?

To po co nadają równie ułomne, kolejne nazwy węzłów?

Na nowym odcinku S5 pod Gnieznem zrobili dokładnie to samo. Węzeł położony najbliżej gnieźnieńskiego centrum nosi nazwę Kłecko.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska