Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na terenie Gminy Grudziądz ma powstać przetwórnia odpadów. Wójt Rodziewicz:- Nie będzie tu wysypiska! Mieszkańcy:- Brawo!

Aleksandra Pasis
Aleksandra Pasis
Mieszkańcy Gminy Grudziądz z miejscowości: Ruda, Sztynwag, Gogolin i Mały Rudnik złożyli protest społeczny do wójta Andrzeja Rodziewicza, aby nie popierał inwestycji polegającej na uruchomieniu przetwórni odpadów. Wójt Andrzej Rodziewicz zadeklarował, że stoi po stronie mieszkańców i nie wyda pozytywnej opinii dla tej inwestycji
Mieszkańcy Gminy Grudziądz z miejscowości: Ruda, Sztynwag, Gogolin i Mały Rudnik złożyli protest społeczny do wójta Andrzeja Rodziewicza, aby nie popierał inwestycji polegającej na uruchomieniu przetwórni odpadów. Wójt Andrzej Rodziewicz zadeklarował, że stoi po stronie mieszkańców i nie wyda pozytywnej opinii dla tej inwestycji Aleksandra Pasis
Wniosek o wydanie zezwolenia na zlokalizowanie w Rudzie (gm. Grudziądz) przetwórni odpadów wpłynął do starosty. Wystąpiła z nim firma, która została założona w połowie sierpnia br. Mieszkańcy okolicy są przeciw. Wójt również. Decyzję wyda starosta.

Mieszkańcy gminy Grudziądz, a ściślej wsi: Ruda, Sztynwag, Gogolin i Mały Rudnik, którzy obawiają się sąsiedztwa firmy ubiegającej się o pozwolenie na przetwarzanie odpadów byli inicjatorami spotkania z władzami gminy i starostwa powiatowego. Przyszło na nie sto kilkadziesiąt osób.

Jasno dali wyraz temu, że sprzeciwiają się takiej inwestycji. Spodziewają się, m.in. nieprzyjemnej woni rozprzestrzeniającej się na wiele kilometrów, obawiają skażenia środowiska. W piśmie skierowanym m.in. do władz Gminy Grudziądz napisali: "istnieje duże prawdopodobieństwo, iż kompostowanie odpadów przyciągnie w tej rejon wiele owadów i gryzoni, które mogą być uciążliwe dla lokalnej społeczności". Ponadto mieszkańcy obawiają się pożarów, do których w ich ocenie może dochodzić na terenie przetwórni.

Fakt złożenia wniosku do starosty o wydanie pozwolenia na przetwarzanie odpadów przez prywatnego przedsiębiorcę, potwierdził Kazimierz Sobótka, kierownik wydziału środowiska i budownictwa w Starostwie Powiatowym. - Wniosek wpłynął pod koniec sierpnia, ale ze względu braków formalnych wezwaliśmy zarząd firmy do ich uzupełnienia i tak też się stało. W tej chwili jesteśmy na etapie rozpatrywania wniosku, a co za tym idzie uznania zasadności bądź nie - wyjaśnia Kazimierz Sobótka.

Jakie odpady mają być przerabiane?

Zgodnie z informacjami jakie podczas spotkania z mieszkańcami gminy Grudziądz, przedstawił Kazimierz Sobótka wynika że firma planuje przetwarzać odpady w obrębie działek zlokalizowanych we wsi Ruda, na których obecnie działa kopalnia piasku i żwiru.
Jakiego rodzaju mają być to śmieci? W sumie dwanaście rodzajów. Wśród nich m.in.:

  • osady zakładowych oczyszczalni ścieków
  • kompost
  • odpady ulegające biodegradacji
  • osady wapienne i szlamy
  • różnego rodzaju popioły

- Odpady mają trafiać na plac odpadów. W granicach kopalni mają być pryzmowane, a następnie poddawane procesowi homogenizacji. Firma planuje mieszając te wszystkie odpady w odpowiednich recepturach wytworzyć produkt, który może być wykorzystywany jako ulepszacz do ziemi, kompostów oraz jako wsad do biogazowni - mówi Kazimierz Sobótka.

Przedsiębiorca zgłosił możliwości przerobu do 120 ton na dobę, a wnioskuje o to, aby na terenie obu działek mógł składować do 60 tys. ton odpadów rocznie.

Wójt Rodziewicz: - Nie ma naszej zgody na składowanie odpadów w Gminie Grudziądz!

Zanim starosta wyda decyzję dla przedsiębiorcy, zgodnie z procedurą wystąpić powinien o opinię wójta Gminy Grudziądz oraz o uzgodnienia do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.

- Nie wpłynęła jeszcze do nas prośba o wydanie opinii - podczas spotkania, w czwartek 7 października wyjaśniał Andrzej Rodziewicz, wójt gminy Grudziądz. - Jednak mogę z całą stanowczością, przed mieszkańcami tutaj zebranymi, podkreślić, że będzie to opinia negatywna. Nie ma naszej zgody na składowanie odpadów komunalnych na terenie gminy Grudziądz. Gmina Grudziądz jest wyjątkowa z natury! Nie dam zrobić z niej wysypiska śmieci. Wystarczająco dużo problemów mamy z tożsamą przetwórnią w Świerkocinie, gdzie mieszkańcy ze względu na smród nie mogą otwierać okien w dzień i nocy.

Po tej deklaracji wójta Rodziewicza, w sali gimnastycznej przy szkole w Sztynwagu, gdzie odbywało się spotkanie, rozległy się długie brawa. Z kolei wicestarosta Marcin Dziadzio zaznaczył, że opinia wójta gminy Grudziądz będzie bardzo znacząca.

Nawet negatywna decyzja starosty, nie zamyka drogi przedsiębiorcy

Mieszkańcy, korzystając z obecności wicestarosty, dopytywali jakie jest stanowisko starosty w tej sprawie. - Obowiązują nas przepisy, które obligują nas do rozpatrzenia wniosku przedsiębiorcy. Musimy do końca przeprowadzić postępowanie - wyjaśniał Marcin Dziadzio.

Wicestarosta poinformował także, że nawet wydanie niekorzystnej decyzji dla firmy ubiegającej się o pozwolenie, nie zamyka sprawy, gdyż przedsiębiorca, będzie mógł odwołać się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, a gdyby tu również poszło coś nie po myśli firmy, to pozostaje jeszcze Wojewódzki Sąd Administracyjny.

Niestety, z szefostwem firmy, która ubiega się o pozwolenie na uruchomienie przetwórni odpadów w Rudzie, nie udało się nam skontaktować. Sprawę będziemy monitorowali na bieżąco.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska