Do pożaru doszło dziś w nocy. Strażacy szacują straty na 80 tys. zł.
Ogień zauważono o godzinie 1.27 w nocy. Palił się agregat chłodniczy w aucie. Strażacy wysłali na miejsce dwa wozy gaśnicze.
Pożar próbował gasić pracownik okolicznej stacji paliw. Jednak dopiero strażacy zdołali uporać się z ogniem i dymem.
Niestety agregat chłodniczy spłonął. Wraz z nim instalacja łącząca kabinę ciągnika z naczepą. W sumie straty oszacowano na 80 tys. zł. Nikomu na szczeście nic się nie stało.