Na Wachowiaka ani zaparkować, ani bezpiecznie przejechać

Po południu robi się tłoczno

Od pewnego czasu odbieramy w redakcji sporo telefonów. Rozmówcy żalą się na brak działań, które uporządkowałyby problemy zmotoryzowanych mieszkańców Wachowiaka. Wczoraj byliśmy na tej ulicy. Natychmiast pojawiła się grupa osób, które przedstawiły problemy. - Ta ulica powinna być jednokierunkowa. Wtedy auta mogłyby stać nie tylko w zatoczkach, ale także po jednej stronie wzdłuż jedni. Nie byłoby wymijania się na trzeciego, ani sytuacji jeżących włosy na głowie - usłyszeliśmy od mieszkanki. Inna osoba krytykowała ustawienie znaków zakazu zatrzymywania się i postoju, bo ludzie, mimo że co jakiś czas płacą mandaty, i tak ustawiają tam swoje auta. - Tutaj stawiają pojazdy także mieszkańcy bloków, którzy mają w pobliżu duże parkingi. Robią tak dlatego, że z okien widzą swoje auta - dodała inna osoba. Podczas rozmowy z naszym reporterem mieszkańcy sugerowali nie tylko ruch jednokierunkowy, ale także montaż na Wachowiaka śpiących policjantów, którzy zmusiliby kierowców do wolniejszej jazdy.

Zarząd powiedział "nie"

- Są zwolennicy i przeciwnicy przekształcenia ulicy Wachowiaka w jednokierunkową. Wśród przeciwników są przedstawiciele zarządu osiedla Rąbin I, którzy negatywnie zaopiniowali takie rozwiązanie, gdyż uznali, że trzeba będzie za dużo objeżdżać samochodami - mówi Bogusława Mikołajczak, naczelnik wydziału dróg i transportu ratusza. Tymczasem jedna z mieszkanek Wachowiaka powiedziała nam wczoraj, że gdy się siedzi za kierownicą samochodu, to konieczność przejechania dodatkowych kilkuset metrów nie sprawia żadnego kłopotu.

Przy Wachowiaka obowiązywać będą na razie zakazy zatrzymywania się i postoju. Tymczasem każdy właściciel samochodu chciałby mieć pojazd przed swoim domem, a nawet przed oknem. Czy problem doczeka się rozwiązania? - Ulica Wachowiaka ma zbyt małą pojemność. Budowano ją w czasie, gdy w Inowrocławiu nie było tak wielu samochodów. Jedynym wyjściem jest jej przebudowa tak, by powstały tam kolejne zatoki parkingowe - dodaje naczelnik. W ratuszu nikt jednak nie chce składać mieszkańcom obietnic, że już niebawem na Wachowiaka ruszą prace drogowe.