Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nadużycia pracowników. Co mają na sumieniu zatrudnieni w kujawsko-pomorskich firmach?

agnieszka Domka-Rybka [email protected] Tel. 52 326 31 8
Picie w pracy. Oto jedno z nadużyć pracowników
Picie w pracy. Oto jedno z nadużyć pracowników
Coraz więcej przedsiębiorców, także z naszego regionu, skarży się na nadużycia pracowników. Niektórzy z nich w czasie roboty nie tylko obijają się lecz wzniecają pożary, piją alkohol, palą papierosy, kradną, a nawet flirtują.

Ponad połowa polskich szefów ma takie problemy - wynika z badania "Pulsu Biznesu" przeprowadzonego wśród szefów średnich firm.

Nadużycie, ale prezes nie budzi śpiącego portiera...

Biznesmeni zatrudniający mieszkańców Kujaw i Pomorza też mają powody do narzekań.

Jan Kolański, prezes Grupy Kapitałowej Jutrzenka Holding, która ma fabrykę słodyczy w Bydgoszczy, czasami złapie na gorącym uczynku portierów, którzy śpią w pracy: - Jednak ja ich wtedy nie budzę, bo jeszcze dostaliby zawału. Piszę na karteczce: "Jak się obudzisz, zadzwoń, prezes". Zostawiam też na wszelki wypadek numer mojego telefonu.

Czytaj też: Jutrzenka Bydgoszcz. Prezes wcina Jeżyki! A potem biega z workiem na plecach, by schudnąć

Zdarzyło się także np., że gdy prezes wszedł do magazynu 15 minut po rozpoczęciu zmiany, dopiero na jego widok pracownicy ruszyli szturmem do swoich stanowisk. 

- Pewne zachowania toleruję. Mam taką zasadę: jeśli ktoś raz przeskrobie, nie zwalniam go, ale jeżeli robi to drugi raz, musimy się pożegnać.

Komórki to dopiero nadużycie pracownika

- Zdarzają się bardzo nieodpowiedzialni pracownicy - dodaje Janusz Trzebowski, właściciel Szkoły Jazdy "Sampol" w Grudziądzu. - Bo, jeśli ktoś rusza w trasę i nie sprawdzi, że w aucie skończyło się paliwo, a potem samochód staje w centrum miasta, to chyba nie jest poważne? I pomyśleć, że robi to zawodowy kierowca! Ja już nie mówię o paleniu papierosów, niekończących się prywatnych mailach i rozmowach przez komórki. Może by warto wprowadzić zasadę odbierania aparatów telefonicznych na czas pracy. Inaczej takiemu gadaniu chyba nie będzie końca!

Czytaj też: Nadużycia pracowników. Pracownicy w firmach kradną, piją alkohol, flirtują i leniuchują - skarżą się przedsiębiorcy

Właściciel sklepu w Bydgoszczy chce pozostać anonimowy, bo - jak twierdzi - nie ma się czym chwalić. Opowiada, że parę razy sam zmywał podłogę prze ladą, a pracownik stał w tym czasie oparty o futrynę drzwi i rozmawiał przez komórkę: - Nawet nie zapytał w czym może mi pomóc!

Jeden tylko Zbigniew Paczkowski, właściciel Zakładu Fryzjerskiego "Paczkowski" w Inowrocławiu (tutaj jest jego sylwetka) nie narzeka: - Widać, mam szczęście do uczciwych pracowników. Zatrudniam same kobiety, może dlatego nie mam większych problemów. 

WYPOWIEDZCIE SIĘ NA NASZYM FORUM: Co robi się w waszych firmach poza tym, co każą?  

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska