Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najlepiej w piątek

Rozmawiała Liliana Sobieska
Rozmowa z panią Rysią, wróżącą z kart i dłoni.

     - Wróżenie traktuje pani jak...
     - Zabawę i przysługę towarzyską dla znajomych i przyjaciół, którzy lepiej chcą poznać samych siebie. Ja sama, w trakcie wróżenia również lepiej ich poznaję. A przy okazji rozwijam własne zainteresowania.
     - Karta, rzeczywiście "prawdę ci powie?"
     - Uważam, że tak. Przez karty ludzie przekazują swoją energię, tajniki podświadomości. Karty są swego rodzaju pomostem łączącym wróżącego z osobą, która do niego przyszła. Osobiście dołączam jeszcze do tego odrobinę znajomości chiromancji, czyli czytania z ręki, irydologii i ogólnej psychologii. Wstępny zarys ludzkiego charakteru jestem w stanie określić w momencie, gdy konkretna osoba przekracza próg mojego mieszkania. Charakter człowieka zdradza sposób jego poruszania się, gestykulacja, mimika.
     - Swoim klientom zawsze mówi pani prawdę?
     - Nie do końca. Nigdy nie mówię (trochę na wzór niektórych lekarzy) rzeczy bardzo złych, czy wręcz tragicznych, aby ich nie załamywać. Są osoby, które z racji słabego charakteru nie zniosłyby niepomyślnych wiadomości.
     - Można więc powiedzieć, że ludzie przychodzący do pani bardziej nastawieni są na przyjmowanie pomyślnych wróżb?
     - Tak się często zdarza. Przychodzą do mnie osoby, które w myślach mają dokładnie ułożoną swoją przyszłość, według nich najlepszą dla nich i ode mnie jakoby podświadomie oczekują akceptacji i potwierdzenia. I tak np. pani, która wymarzyła sobie jedno dziecko słyszy, że los jej przeznaczył pięcioro nie chce się z tym faktem pogodzić. Wówczas prosi mnie, aby następnego dnia powtórzyć wróżbę, bo w pierwszą wersję nie chce wierzyć. Nie robię tego. Wróżenie ze zwykłych kart, których ja używam, można powtarzać minimum po 3 tygodniach.
     - Używa pani też kart tarota?
     - Zdecydowanie nie. To są karty bardzo silnie działające, mogą być niebezpieczne dla wróżącego. W posługiwaniu się nimi trzeba być niezwykle ostrożnym. Takiej kabały nie można kłaść częściej niż raz do roku. Wymagane jest też odpowiednie psychiczne przygotowanie.
     - Kiedy wróży się najlepiej?
     - Jeśli chodzi o dzień tygodnia, to w piątek. Preferuję też z góry umówione spotkania, do których wcześniej mogę się przygotować. Wyciszam się psychicznie, nie rozmawiam z ludźmi, którzy mnie denerwują, staram się skoncentrować, nie rozpraszać.
     - Czy to prawda, że linie znajdujące się na naszych dłoniach zmieniają się?
     - Tak, szczególnie na lewej dłoni, odzwierciedlającej tożsamość i przyszłość, słowem wszystko to, co sami tworzymy w naszym życiu. W ogóle uważam, że to my sami kierujemy naszym życiem i decydujemy o tym, co nas w nim spotyka. Absolutnie wierzę w to, że człowiek jest kowalem swego losu, który tylko musi regulować siłę własnego umysłu.
     - Czy wizyta u wróżki może być rodzajem psychoterapii?
     - Pewnie! Osoby, przychodzące do wróżbitów liczą nieraz głównie na wsparcie psychiczne, chcą aby wreszcie ktoś spokojnie je wysłuchał, porozmawiał z nimi. W dzisiejszych, trudnych czasach tak ważnym elementem staje się umiejętność słuchania, pocieszania, udzielania życzliwych porad na przyszłość.
     - Skąd u pani wzięło się zainteresowanie tą tematyką?
     - Właściwie od najmłodszych lat miałam "ciągoty" w tym kierunku, lubiłam podpatrywać starsze osoby, zajmujące się wróżeniem. Później trochę podpierałam się fachową literaturą. Ostatecznym jednak dopełnieniem moich zainteresowań, była wizyta starej Cyganki w Urzędzie Skarbowym, w którym kiedyś pracowałam. Ta właśnie Cyganka (wyglądała jak prawdziwa wiedźma) przepowiedziała mi 10 lat temu moją przyszłość, która prawie w 100 procentach się sprawdziła. Przy okazji nauczyła mnie również podstaw wróżenia. Uważam, że to była niezmiernie mądra kobieta, która ukierunkowała jakoby moje życie.
     - Wróżka sama sobie też może stawiać karty?
     - Jak najbardziej. Ja robię i biorę tu także pod uwagę znaczenie snów. W ogóle uważam, że prawie każdy z nas miewa sny prorocze. Problem w tym, aby umieć je zapamiętywać i odpowiednio interpretować.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska