Hodowla gęsi rypińskiej rozwinęła się przed I wojną światową. Niestety, z czasem zanikła.
- Teraz pozostały tylko relikty na wsiach - opowiada Andrzej Szalkowski, dyrektor Muzeum Ziemi Dobrzyńskiej. - I stadko w Instytucie Zootechniki w Dworzyskach pod Kurnikiem. Według danych z 2007 roku, znajdywało się tam 197 osobników. Przyszedł nam więc do głowy pomysł, aby pokazać światu naszą rodzimą gęś. Tym bardziej, że nikt nigdy nie ,,majstrował" w jej genetyce.
Najlepsze pióro do umów
Co takiego wyróżnia gęś rypińską? A choćby pierze. - Na przełomie XIX i XX wieku mnóstwo kobiet skubało ptactwo na pierzyny - zdradza dyrektor. - Jeśli któraś gęś nie spełniała swojego zadania i miała słabe pierze - szła na czarninę lub kiełbasę. W ten właśnie sposób rozmnażały się tylko najlepsze.
Pióra wykorzystywano nie tylko do pisania, ale i jako lotki do strzał łuczniczych. - A kto wie, może kiedyś piórem gęsi rypińskiej będą podpisywane międzynarodowe umowy? - uśmiecha się dyrektor.
Smalec z tego ptaka był bardzo często wykorzystywany jako lek na chore płuca u dzieci. Ale gęsina cieszy się wielkim powodzeniem także wśród smakoszy. Na stołach ziemi dobrzyńskiej pojawiła się już dawno. Gęś była prawdziwym rarytasem zwłaszcza podczas uroczystości weselnych.
- To przecież najlepsze mięso, zwłaszcza w wykonaniu mojej żony! - tłumaczy pan Józef. - Nic, tylko palce lizać.
W planach jest reaktywacja gęsi rypińskiej. - Hodowla nie przynosi problemów, a ptactwo jest odporne na niesprzyjające warunki atmosferyczne - przekonuje Szalkowski. - Ta gęś to prawdziwa twardzielka.
Ma prawdziwą prezencję
A jak wygląda rasowy przedstawiciel gęsi z Rypina? Powinien mieć długi tułów oraz pomarańczowoczerwone nóżki i dziób. Istotna jest również waga. Osobniki są duże i ciężkie. Ważą nawet powyżej 12 kg.
Istnieje szansa, że gęś faktycznie wypromuje okolice Rypina. - Chcielibyśmy, otrzymać certyfikaty potwierdzające, że jest naszym regionalnym produktem - zdradza dyrektor muzeum.
Terminarz już wypełniony
Ptak ma pojawić się podczas tegorocznych targów rolniczych "Agra". W planach jest również promocja podczas jarmarku św. Marcina.
W czasie posiedzenia Zarządu Związku Gmin Rypińskich - padł pomysł wniosku o dofinansowanie tego pomysłu. Być może uda się zdobyć pieniądze w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego na Promocję i Rozwój Markowych Produktów. Konkurs rozpoczyna się już w przyszłym miesiącu.
Rolnicy, którzy są zainteresowani małą hodowlą rypińskiej gęsi z papierami - mogą zgłaszać się do urzędów gmin.