Dyżurny po telefonicznym zawiadomieniu skierował na miejsce patrol. - Z ustaleń wynika, że do sklepu wszedł 24-letni mężczyzna - mówi "Pomorskiej" Renata Konopelska, rzeczniczka chojnickiej policji. - Podszedł do lady i spod kurtki wyciągnął przedmiot przypominający pistolet. Wymierzył go w ekspedientkę, po czym zażądał pieniędzy z kasy.
Przerażona sprzedawczyni włożyła do papierowej torebki 150 zł w banknotach i podsunęła je napastnikowi. Wtedy 24-latek odsunął kopertę i oświadczył, że żartował i chciał tylko sprawdzić, jak wyglądają takie sytuacje, bo oglądał je na filmach.
To nie był koniec "zabawy". - Kiedy do sklepu weszło dwóch mężczyzn, skomentował wygląd jednego z nich, przewrócił go na ziemię i przyłożył pistolet do głowy - kontynuuje Konopelska. - Został wyproszony przez ojca kobiety.
Policjanci zatrzymali sprawcę, kiedy ponownie podjechał pod sklep. Mężczyzna wpadł prosto w ręce mundurowych. Okazało się, że był pod wpływem alkoholu. Miał ponad promil. Został przewieziony do policyjnego aresztu.