Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Napad na stację paliw w Toruniu. ZUS: "To nie był wypadek"!

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Pracownica stacji paliw w Toruniu przeżyła napad uzbrojonego bandyty, ale musiała iść na wojnę z ZUS-em. Ubezpieczyciel odmówił jej wypłaty zasiłku uznając, że nie doszło do wypadku przy pracy, bo "nie było uszkodzenia tkanek ciała".Sprawa potraktowania przez ZUS pracownicy stacji paliw przy ul. Polnej 10 w Toruniu skończyła się właśnie korzystnym dla niej wyrokiem sądu pracy (nieprawomocnym), ale pachnie skandalem. Kobiecie, która przeżyła brutalny napad i psychicznie do dziś się po nim nie podniosła, ZUS w Toruniu odmówił wypłaty zasiłku chorobowego z ubezpieczenia wypadkowego w 100-procentowym wymiarze. Czytaj także: Gigantyczne promocje w Decathlonie. Co można kupić za grosze?Uznał, że nie doszło tutaj do wypadku przy pracy, podpierając się opinią Głównego Lekarza Orzecznika ZUS. Ten stwierdził, że "nie nastąpił u wnioskodawczyni uraz czyli uszkodzenie jej tkanek ciała lub narządów wskutek działania czynnika zewnętrznego". Sąd jednak stanął po stronie pracownicy.Co się dokładnie wydarzyło? SZCZEGÓŁY NA KOLEJNEJ STRONIE>>>>tekst: Małgorzata OberlanPolecamy: Zwolnienia grupowe w supermarketach! Jakie dostaną odprawy?
Pracownica stacji paliw w Toruniu przeżyła napad uzbrojonego bandyty, ale musiała iść na wojnę z ZUS-em. Ubezpieczyciel odmówił jej wypłaty zasiłku uznając, że nie doszło do wypadku przy pracy, bo "nie było uszkodzenia tkanek ciała".Sprawa potraktowania przez ZUS pracownicy stacji paliw przy ul. Polnej 10 w Toruniu skończyła się właśnie korzystnym dla niej wyrokiem sądu pracy (nieprawomocnym), ale pachnie skandalem. Kobiecie, która przeżyła brutalny napad i psychicznie do dziś się po nim nie podniosła, ZUS w Toruniu odmówił wypłaty zasiłku chorobowego z ubezpieczenia wypadkowego w 100-procentowym wymiarze. Czytaj także: Gigantyczne promocje w Decathlonie. Co można kupić za grosze?Uznał, że nie doszło tutaj do wypadku przy pracy, podpierając się opinią Głównego Lekarza Orzecznika ZUS. Ten stwierdził, że "nie nastąpił u wnioskodawczyni uraz czyli uszkodzenie jej tkanek ciała lub narządów wskutek działania czynnika zewnętrznego". Sąd jednak stanął po stronie pracownicy.Co się dokładnie wydarzyło? SZCZEGÓŁY NA KOLEJNEJ STRONIE>>>>tekst: Małgorzata OberlanPolecamy: Zwolnienia grupowe w supermarketach! Jakie dostaną odprawy? Do brutalnego napadu na stację przy ul. Polnej 10 doszło 12 listopada 2019 roku, w nocy / fot. Grzegorz Olkowski
Pracownica stacji paliw w Toruniu przeżyła napad uzbrojonego bandyty, ale musiała iść na wojnę z ZUS-em. Ubezpieczyciel odmówił jej wypłaty zasiłku uznając, że nie doszło do wypadku przy pracy, bo "nie było uszkodzenia tkanek ciała".
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Napad na stację paliw w Toruniu. ZUS: "To nie był wypadek"! - Nowości Dziennik Toruński

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska