Zarówno obecny sondaż, jak i dwa poprzednie, pokazują jasno: przyszłego prezydenta nie poznamy 21 października. W Bydgoszczy będzie potrzebna druga tura. To nie jest nowa sytuacja, bo żadnemu z kandydatów na prezydenta nie udało się dotychczas wygrać w pierwszej turze.
W naszym najnowszym sondażu prowadzi Rafał Bruski, kandydat Koalicji Obywatelskiej. Chce na niego zagłosować 36,6 procent ankietowanych. Ubiegający się o trzecią kadencję prezydent, stracił w porównaniu z sondażem z końca września: wtedy głosowanie na niego deklarowało 47,4 procent badanych. Pod koniec maja poparcie dla kandydata KO wynosiło z kolei 39,7 procent.
Główny konkurent Bruskiego - Tomasz Latos, kandydat Prawa i Sprawiedliwości może w naszym ostatnim sondażu liczyć na 24,5 procent. Poparcie dla kandydata PiS-u utrzymuje się zresztą na poziomie ponad 20, albo prawie 30 procent. W majowym sondażu Latos mógł liczyć na 26 procent głosów,a w tym z końca września - 21 procent.
Kandydatka SLD Lewica Razem Anna Mackiewicz może mieć powody do zadowolenia, bo poparcie dla niej, w porównaniu z majowym sondażem, wzrosło. Wtedy mogła liczyć na 8,7 procent; dziś to poparcie sięga 14, proc. Identyczny wynik Mackiewicz osiągnęła pod koniec września.
Systematycznie rośnie też poparcie wśród ankietowanych przez nas osób dla Marcina Sypniewskiego (Czas Bydgoszczy). W maju poparcie dla Sypniewskiego deklarowało 6,7 procent badanych. Pod koniec września na kandydata Czasu Bydgoszczy głos oddać chciało 9,2 procent. W naszym najnowszym sondażu uzyskał 12,5 proc.
Na Pawła Skuteckiego, kandydata Kukiz ’15, zagłosuje 12,1 procent pytanych przez nas osób, pod koniec września chciało to zrobić 8 procent. W majowym sondażu Skutecki nie był sklasyfikowany, bo nie deklarował wtedy, że będzie kandydował na urząd prezydenta Bydgoszczy.
Wybory Samorządowe 2018 - Twój głos się liczy.