Do potrącenia doszło 30 stycznia. Artyści przechodzili przez przejście dla pieszych na wysokości pl. Wolności w Szubinie. Maciej Jeliński przewieziony został do szpitala w Bydgoszczy, jego żona Natalia trafiła do szpitala w Szubinie.
Choć oboje mają za sobą kilka miesięcy leczenia wciąż nie są sprawni. Dochodzenie do zdrowia potrwa jeszcze długo.
To była chwila, ale żyjemy...
Oboje pojawili się w weekend na jubileuszu Klubu Miłośników Fotografii „Flesz”. Witano ich serdecznie, bo w Szubnie wszyscy ich znają. Wiedzą też co się stało, o wypadku było głośno w mieście.
Więcej wiadomości z Nakła i okolic na www.pomorska.pl/naklo[/a]
- Przechodziliśmy przez pasy. Maciej już prawie wchodził na chodnik. Nie wiem jak kierowca, młody człowiek, mógł nas nie zauważyć, a twierdzi, że nas nie widział - wspomina feralny dzień Natalia Jelińska. Na pytania o zdrowie odpowiada jednym słowem. - Żyjemy. Dwa miesiące leżała nieruchomo w szpitalu podłączona do cewnika, bo wszędzie pełno złamań z przemieszczeniem. Dziś jest już niemal „na chodzie”.
-Po domu zrobię kilka kroków z balkonikiem. Przede mną rehabilitacja, ale czekać muszę dwa miesiące - opowiada. Nie kryje, łatwo nie jest. Ale uśmiecha się...
Poza wyobraźnią
Natalia i Maciej Jelińscy wracają powoli do życia, także tego artystycznego. W weekend nie tylko na jubileuszu „Flesza” się pokazali. W minioną sobotę w Muzeum Oświaty w Bydgoszczy, w ramach „Nocy Muzeów”, otwarta została wystawa ich prac pt. „Poza wyobraźnią”. Oboje prezentują w Bydgoszczy swoje malarstwo. Warto zajść do muzeum, by zobaczyć ich obrazy. Polecamy!
Flesz - wypadki drogowe. Jak udzielić pierwszej pomocy?
