https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nauczycielka ze Żnina: - Uczniowie ukradli mi telefon komórkowy

Piotr Malak
W ostatnim czasie doszło do kradzieży telefonów komórkowych w szkołach w Barcinie, Janowcu Wlkp. i Żninie. Młodzi przestępcy działają szybko i są dobrze zorganizowani.

Blisko 1200 złotych - na tyle oszacowano wartość telefonów, które na początku marca skradło w janowieckiej podstawówce czterech czternastolatków. Kradzieży dokonali za namową starszego kolegi. Dzięki sprawnej akcji policjantów, mienie wróciło do właścicieli jeszcze tego samego dnia. W b.m. komórki ginęły także w Barcinie. Czternastolatek wykorzystał nieobecność rówieśników w szatni, po czym wyciągnął aparat z kieszeni kurtki. Sprawcę odnaleziono po kilku godzinach.

Ofiarą złodziei padają też nauczyciele. Tak było niespełna kilka tygodni temu w Żninie. - Miałam lekcje w jednym ze żnińskich gimnazjów. Sala mieściła się na parterze. W przerwie wyszłam pełnić dyżur i zostawiłam w klasie torebkę, a w niej telefon komórkowy. Uczniowie weszli przez uchylone okno i dokonali kradzieży. Na szczęście szybko ich ujawniono - opowiada pedagog.

Strach przed kradzieżą

Mama dziesięcioletniego Kacpra (ucznia żnińskiej podstawówki), nie pozwala swojemu synowi brać telefonu komórkowego do szkoły, gdyż boi się grasujących złodziei. - Wiem, że inne dzieci przynoszą z sobą komórki. Każdy rodzic chce mieć kontakt. To zrozumiałe - tłumaczy. - Jednak nie da się ukryć, że telefon w ręku dziecka to okazja dla złodzieja.

Czy powtarzające się w ostatnim czasie tego typu przestępstwa wśród dzieci to przypadek? Czy mogą świadczyć o działaniu zorganizowanej szajki? - Nie wydaje mi się, by te zdarzenia miały ze sobą coś wspólnego - mówi komendant KPP Piotr Stachowiak. i dodaje: - Do kradzieży telefonów w szkołach dochodzi rzadko.

Pomocne oko kamery

- Nie da sie uniknąć kradzieży w 100 procentach - twierdzi Jacek Pietraszko, dyrektor Zespołu Publicznych Szkół. - Prawdopodobieństwo kradzieży można jednak zmniejszyć, choćby poprzez monitoring - uważa. - Kamery rejestrują każde zdarzenie. W sytuacji wyjątkowej, można szybko ustalić sprawcę - tłumaczy dyrektor.

Nieletni uczniowie barcińskich i janowieckiej szkół trafią przed sądy: rodzinny i nieletnich. Siedemnastolatek natomiast stanie przed prokuratorem. Grozi mu nawet do 5 lat więzienia. Być może to stanie się przestrogą.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

w
walczak
Surowo karani powinni być ci, którzy niszczą mienie publiczne, chlają pod sklepami i w innych miejscach publicznych a także ci co niewłaściwie opikują się swymi pieskami. No ale nasza kochana policja ma to w nosie. Najlepiej udawać, że sie nie widzi i nie wysiadac z ciepłego radiowozu. A jak!!!
S
Stary
Gonić młodych złodziei zanim nie uczynią ze złodziejstwa sposobu na życie. Co nie twoje to nie rusz i powinny być dotkliwe kary dla młodych lub ich rodziców. Okazja czyni złodzieja i nie powinny dzieci nosić drogich rzeczy do szkoły.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska