Stal - Sportino 74:65 (17:13, 23:14, 25:10, 9:28
STAL: Szawarski 12 (1), Dymała 7 (1), Olejnik 7 (1), K. Spała 7 (1), Sierański 6 oraz Nowak 14, Zębski 7 (1), Kałowski 7 (1), Matczak 5 (1), Radzik 2, M. Spała 0.
SPORTINO: Kukiełka 12 (1), Strzelecki 7 (1), Zabłocki 6 (2), Witos 4, Wierzbicki 2 oraz Adamczewski 20 (6), Michałek 6, Rychłowski 4, Mowlik 3, Kozłowski 1, Wiśniewski 0.
Czołowy zespół drugiej ligi (grupy B) okazał się wyraźnie lepszy od podopiecznych Aleksandra Krutikowa. Polomarket Sportino od blamażu uchronił Dawid Adamczewski, który w ostatniej kwarcie zdobył większość ze swoich 20 punktów. Praktyczniej w pojedynkę odrobił część strat.Młody rzucający obrońca trafił w sumie aż sześć razy z dystansu (6/9 za 3). Miał też trzy zbiórki i dwa przechwyty.
Przeczytaj także: Astoria Bydgoszcz uległa PC SIDEn Toruń w 1. rundzie Pucharu Polski
Inowrocławianie prowadzili tylko na początku 1. kwarty (3:0, 4:3, 7:6). Już w 1. połowie ostrowianie wypracowali sporą zaliczkę (40:27). Skuteczni byli liderzy Stali: Wojciech Szawarski (4/6 z gry) i Sławomir Nowak (6/8 z gry, 8 zbiórek). W kolejnych 10. minutach goście nadal nie przejawiali wielkiej ochoty do walki. Seryjnie pudłowali spod kosza i z dystansu. Przegrywali już 37:65.
Dopiero w ostatniej części gry - głównie za sprawą Adamczewskiego - odrobili część strat (aż 19 pkt).
W sobotę kujawscy gracze zagrają w niezwykle ważnym spotkaniu w Lublinie (godz. 18). Liczą na pierwszą wygraną, ale po ostatnich ich występach ciężko być optymistą. Start przeciętnie spisuje się w rozgrywkach. W siedmiu meczach odniósł dwa zwycięstwa. We własnej hali pokonał zespoły z Kutna (64:57) i Krosna (68:53) oraz przegrał z Sudetami Jelenia Góra (43:62). Na wyjazdach poniósł trzy dotkliwe porażki (w Szczecinie, Przemyślu i Radomiu).
Czytaj e-wydanie »