- Przed Urzędem Miasta na Grudziądzkiej tłoczą się ludzie którym nie straszny żaden wirus tylko najważniejsze jest zarejestrowanie auta i zgłoszenie narodzin, przecież te sprawy mogą poczekać - alarmuje nasz Czytelnik. - Parking pełny, oczekuje od 15 do 30 osób, urząd zawiesił bezpośrednią obsługę ale chyba w teorii bo nadal ludzie mogą załatwić sprawy - w ograniczonym zakresie ale to nic nie zmienia. Kłótnie o brak kolejki, ludzie zaraz się pobiją. Gdzie walka z wirusem i przeciwdziałanie jak urząd pisze na stronie. W sklepach jest mniej ludzi niż tu. Pracownicy boją się o swoje zdrowie i się nie dziwię, bo petenci nie obawiają się niczego a tym samym rozprzestrzeniają potencjalnie wirusa.
Marta Stachowiak, rzecznik prezydenta Bydgoszczy przypomina, że wiele spraw urzędowych można załatwić przez internet - tak jest na przykład z rejestracją narodzin dziecka. Bezpośrednia obsługa klienta również została zawieszona, ale działają biura podawcze, między innymi na ul. Grudziądzkiej i Jezuickiej. Na ul. Grudziądzkiej ochrona obiektu wpuszcza do środka pojedyncze osoby, cała reszta musi czekać na zewnątrz.
Urzędnicy podkreślają, że czas odwołania zajęć szkolnych i pracy zdalnej niektórzy potraktowali jako okazję do załatwienia zaległych spraw urzędowych. W zeszłym tygodniu pod urzędem kłębiły się tłumy petentów.
