Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nicholas Piotrowski: Rób, co lubisz i próbuj aż w końcu się uda!

tik
Nicholas Piotrowski: Rób, co lubisz i próbuj aż w końcu się uda!Nicholas Piotrowski, właściciel Nixus Development, w polskich Tatrach Wysokich
Nicholas Piotrowski: Rób, co lubisz i próbuj aż w końcu się uda!Nicholas Piotrowski, właściciel Nixus Development, w polskich Tatrach Wysokich nadesłane
Przedstawiamy kolejnego bydgoskiego przedsiębiorcę.

Akta osobowe

- ma 36 lat
- firma: Nixus Development
- stanowisko: właściciel
- mieszka w: Bydgoszczy
- studia: informatyka
- hobby: sporty wodne
- ulubiona potrawa: szaszłyk po tajlandzku
- największy sukces: szczęśliwa rodzina
- ulubiony kolor: niebieski

- Jestem rodowitym bydgoszczaninem - wyjaśnia Nicholas Piotrowski, właściciel firmy informatycznej „Nixus Development”. Powstają w niej oprogramowanie internetowe oraz aplikacje na urządzenia mobilne. - Ojciec jest z Bydgoszczy, a mama z Fordonu, gdy nie był on jeszcze częścią miasta. Wcześniej nie chciałem tu mieszkać. Skończyłem informatykę na Politechnice Szczecińskiej. Po obronie planowałem wyjechać do Stanów Zjednoczonych i tam pracować. Wcześniej raz krótko już tam byłem i pracowałem. Jednak żona nie chciała wyemigrować, więc zostaliśmy w Polsce. W Bydgoszczy było taniej, kupiliśmy mieszkanie, tu mieszkała też rodzina na którą zawsze mogliśmy liczyć.

Czy gdyby mógł Pan coś zmienić w życiu, co by to było? - Trudno powiedzieć. Każdy zasługuje na taki los na jaki zapracował - uważa. - U ludzi nie akceptuję niesłowności, kłamstwa i hipokryzji. U pracowników lubię szczerość, dotrzymywanie obietnic i pracowitość. Wiąże się to jedno z drugim. Dobry pracownik oprócz tego, że jest bardzo zdolny, powinien jeszcze umieć współpracować z zespołem. Bez tych dwóch wspólnych elementów nie można odnieść sukcesu.

Co jest Pana hobby? - Wędrówki po górach - wymienia. Sporty wodne, między innymi pływanie, windsurfing, nurkowanie, ratownictwo wodne. Przez pewien czas byłem ratownikiem. Co tydzień gram w piłkę nożną. Gdy tylko jest to możliwe wychodzę z dziećmi na spacer, pobiegać, na rower lub basen. Mam dwójkę maluchów - jedno ma pięć lat, drugie niecałe dwa. Szczęśliwa rodzina to mój największy sukces. Natomiast moim największym marzeniem jest zarobienie pierwszego miliona na jednym ze start-upów. Już dwa razy w życiu miałem taką szansę tylko jej nie wykorzystałem - za mała determinacja. Niestety nie da się realizować wszystkich pomysłów naraz i trzeba wybierać te najbardziej rokujące, co nie zawsze się sprawdza w ostatecznym rozrachunku. Może Pan Bóg da mi trzecią szansę i tym razem uda się ją wykorzystać.

Czy łatwo prowadzić biznes? - Jest łatwiej niż dziewięć lat temu kiedy rozpoczynałem. Sporo spraw urzędowych można załatwić za pomocą podpisu elektronicznego, są dotacje na uruchomienie działalności, ale z drugiej strony zabijana jest inwencja do działania. Nie ma gotowej recepty na sukces, każdy musi znaleźć swój przepis. Trzeba robić to, co się lubi i próbować tak długo, aż w końcu się uda.

- Za 10 lat będę filantropem, jak Bill Gates.
 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska