Nie było dyscypliny?

Chodzi m.in. o sprawę zaciągnięcia przez burmistrza Strzelna kredytu bez zgody rady miejskiej. Przypomnijmy, że chodzi o 670 tysięcy złotych. Kredyt na pokrycie deficytu budżetowego Ewaryst Matczak zaciągnął w grudniu 2007 roku. Ale jak mówi, zrobił to bo na początku roku radni uchwalając budżet zgodzili się na zaciągnięcie kredytu.

Nic nie zginęło...

- Przecież ja żadnych pieniędzy nie wziąłem, nic nie zginęło. Mam opinię prawników toruńskich. Wynika z niej, że skoro radni uchwali budżet, w którym było zapisane zaciągniecie pożyczek i kredytów na pokrycie deficytu to mam prawo na ich zaciągniecie - wyjaśnia burmistrz Strzelna.

Uwagi do wykonania ubiegłorocznego budżetu Strzelna miała też izba obrachunkowa. Burmistrz składał w tej spawie wyjaśnienie. A kontrolerzy poinformowali Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych o naruszeniach dyscypliny w dwóch przypadkach.

Dochodzenie w Inowrocławiu

Jak nam powiedziała Rita Kubiak, zastępca prokuratora rejonowego w Mogilnie 29 maja prokuratura zleciła policji dochodzenie w zakresie gospodarki finansowej. Sprawa dotycz też "niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariusza publicznego". Sprawę prowadzi komenda w Inowrocławiu. Mogileńscy policjanci prosili o wyłączenie ze spawy, aby nie byli posądzeni o stronniczość. Ponieważ policja współpracuje z samorządem, a gmina m.in. dokłada mundurowym do paliwa dla radiowozów.

Burmistrz Strzelna mówi, że na razie nie ma o sprawie oficjalnych informacji, nie składał też żadnych wyjaśnień.