Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Nie byłoby naszej pomocy bez rzeszy ludzi dobrej woli". Tak pomaga toruński Caritas

Grażyna Rakowicz
Tak było w marcu 2022 roku w Przysieku k. Torunia podczas sortowania paczek z pomocą dla Ukraińców.
Tak było w marcu 2022 roku w Przysieku k. Torunia podczas sortowania paczek z pomocą dla Ukraińców. Grzegorz Olkowski / polska press
Teraz – w wyniku agresji Rosji na Ukrainę, dochodzą nam jeszcze mieszkańcy tego kraju. To jest dla Caritas ta „nowość”. Ci ludzie, przeżywając śmierć bliskich, ból i cierpienie potrzebują tego wsparcia – zarówno duchowego jak i materialnego. To jest ich dramat, ale również i świata, że takie sytuacje jak wojna w Ukrainie mają miejsce. I w tak trudnych sytuacjach też potrafimy się zachować. Potrafimy efektywnie wesprzeć - mówi w rozmowie z „Gazetą Pomorską” ks. Daniel Adamowicz, dyrektor Caritas Diecezji Toruńskiej.

Zobacz wideo: Waloryzacja 2023. Takie mają być podwyżki emerytur

od 16 lat

Nawet dwa miliony charytatywnych świec może zapłonąć na naszych świątecznych stołach…
Mamy nadzieję, że tak się stanie. Oprócz naszej codziennej pracy - co jakiś czas staramy się uruchamiać także akcje, jak choćby tę rozpoczętą obecnie, czyli „Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom”. A dlaczego dzieciom? Bo szczególnie wobec nich nie należy być obojętnym. Dzieci potrzebują wsparcia i pomocy, szczególnie gdy cierpią - w wyniku ludzkich zaniedbań, dramatycznych pomyłek, fatalnych zachowań czy świadomych działań dorosłych. Musimy wspólnie o nie dbać. O dzieci własne i te z sąsiedztwa, o te na Ukrainie czy w Syrii. To „Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom” rozpoczęliśmy w 1994 roku, jest to jedna z najstarszych akcji Caritas. Jest ona połączona z rozprowadzaniem przez nas, w czasie Adwentu - Świecy Caritas, która stała się takim rozpoznawalnym symbolem polskiej Wigilii. Ale także znakiem obecności Chrystusa i naszej solidarności ze wszystkimi potrzebującymi.

Jest ona rozprowadzana pod hasłem „Świeca, która tworzy polską Wigilię”. W tym przypadku, czego symbolem jest ten płomień świecy?
Ten płomień potwierdza, że jesteśmy dobrzy, wrażliwi na to co dzieje się wokół nas. I wierzę, że te 2 mln przygotowanych przez Caritas świec zapłonie na świątecznych polskich stołach. Zebrane w ten sposób środki przeznaczymy - zresztą jak co roku, na pomoc najmłodszym. Zarówno w naszym kraju, jak i za granicą. Na posiłki, stypendia, na wsparcie leczenia i rehabilitacji dzieci czy na wakacyjny wypoczynek. Dodatkowo, w tym roku od każdej z rozprowadzonej świecy, Caritas przeznaczy 10 groszy - na dożywianie dzieci z krajów globalnego południa. Takie są główne cele tej akcji, prowadzonej obecnie z Diakonią Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego i Prawosławnym Ośrodkiem Miłosierdzia Eleos.

W polskiej przestrzeni Caritas funkcjonuje już od ponad 30 lat. Jak?
Dysponujemy już konkretną, bardzo dobrze rozwiniętą bazą. Takim zapleczem materialnym. Na przykład, na terenie naszej diecezji pozwala ona zabezpieczyć około 26 tys. osób. Były lata, że nasza pomoc trafiała nawet do dwa razy większej grupy. Dla potrzebujących mamy też ośrodki medyczne czy rehabilitacyjne. Ta baza jest bardzo ważna, ale nie byłoby naszej pomocy bez rzeszy ludzi „dobrej woli". Bez osób indywidualnych, tych z instytucji samorządowych czy państwowych, bez przedsiębiorców...I tu jest pierwszy powód do powiedzenia „dziękuję”, bo to, że możemy świadczyć taką pomoc, takie wsparcie jest efektem ich dobrego serca i zaufania do Caritas.

Można powiedzieć, że na taki dobry brand Caritas sobie zapracowała?
Tak można powiedzieć. W tym miejscu po raz kolejny „dziękuję” wszystkim naszym współpracownikom i pracownikom, wolontariuszom, którzy wspólnie tę markę Caritas budują. A tylko w diecezji toruńskiej jest ponad 4 tys. wolontariuszy. W całej Polsce działają też parafialne i szkolne koła Caritas. Był taki czas, że do ich tworzenia - w swoich strukturach, zaprosiło nas - tylko z diecezji toruńskiej, 248 szkół. Praktyka pokazuje, że koła te są bardzo potrzebne - uczą wrażliwości na innych, czynienia czegoś dobrego. Z drugiej strony pokazują, że nie jest to takie trudne. Uczniowie angażują się w bardzo ważne i ciekawe akcje pomocowe, nawet dla potrzebujących gdzieś daleko. Na przykład, w jednej ze szkół zebrali środki na budowę studni w Somalii. Ale też chętnie wspierają osoby ze swojego podwórka, co wyraźnie pokazała także pandemia. I to w różny sposób.

Patrząc na początki i na czasy obecne - te obszary funkcjonowania Caritas, mocno się zmieniły?
Muszę powiedzieć, że bieda, problemy, sytuacje losowe nie zmieniają się – ludzie chorują, ulegają wypadkom, tracą miejsca pracy czy zamieszkania i stają się bezdomni. Są bezradni, na różnych zakrętach losowych. To wszystko się powtarza - raz na mniejszą, raz na większą skalę. Teraz – w wyniku agresji Rosji na Ukrainę, dochodzą nam jeszcze mieszkańcy tego kraju. To jest dla Caritas ta „nowość”. Ci ludzie, przeżywając śmierć bliskich, ból i cierpienie potrzebują tego wsparcia – zarówno duchowego jak i materialnego. To jest ich dramat, ale również i świata, że takie sytuacje jak wojna w Ukrainie mają miejsce. I w tak trudnych sytuacjach też potrafimy się zachować. Potrafimy efektywnie wesprzeć. W tym miejscu po raz trzeci chcę powiedzieć „dziękuję” tym wszystkim, którzy włączają się w pomoc Ukraińcom, w sposób efektywny i spektakularny. Do tej pory tylko toruńska Caritas wysłała na Ukrainę 20 transportów z żywnością, w tym tygodniu wyjedzie kolejny… To wszystko zebraliśmy dzięki ogromnemu zaangażowaniu wielu, za co im serdeczne „Bóg zapłać”.

Uchodźcy z Ukrainy są też w ośrodku Caritas w Przysieku…
Około 160. Zaopiekowaliśmy się nimi. Daliśmy nie tylko ciepły dom, wyżywienie i spokój, ale też uczymy języka polskiego, dzieciom zagwarantowaliśmy miejsca w szkole czy w przedszkolu. A wielu ich mamom – bo one głównie są u nas z nimi – znaleźliśmy pracę. Zadbaliśmy także o zdrowie uchodźców. Pomagamy materialnie – w tym roku przygotowaliśmy dla nich 9 tys. paczek i jesteśmy w trakcie dalszego ich organizowania. Ale też kilkanaście tysięcy paczek z żywnością przekazaliśmy mieszkańcom naszego regionu. O nich nie zapominamy. W naszej pomocy co jakiś czas pojawia się coś ekstremalnego, tak jak teraz ta wojna w Ukrainie i Caritas - przy wsparciu rzeszy ludzi - potrafi i te trudne sytuacje opanować. Nie liczą oni swojego czasu. Bywa, że pracują dla tych potrzebujących także w nocy. Wielkie podziękowanie dla nich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska