https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie chcieli służyć w tych armiach. Musieli

(has)
Okładka książki Andrzeja Boguckiego. Rzym, 1946 rok. Jan Bogucki  (z prawej) w mundurze żołnierza 2. Korpusu Polskiego gen. Władysława Andersa. Jan Bogucki, przymusowo wcielony do Wehrmachtu, został strzelcem piechoty wysokogórskiej.
Okładka książki Andrzeja Boguckiego. Rzym, 1946 rok. Jan Bogucki (z prawej) w mundurze żołnierza 2. Korpusu Polskiego gen. Władysława Andersa. Jan Bogucki, przymusowo wcielony do Wehrmachtu, został strzelcem piechoty wysokogórskiej. zbiory Andrzeja Boguckiego
Choć pokolenie ludzi, którym okupanci - III Rzesza i ZSRR - nie pozostawili wyboru, prawie już odeszło, to służba Polaków w znienawidzonym wojsku niemieckim i sowieckim nadal pozostaje trudnym, a nawet bolesnym tematem.

Spróbował się z nim zmierzyć Andrzej Bogucki, historyk, emerytowany nauczyciel, działacz "Sokoła" i przyjaciel "Albumu" . Efektem jest książka pt. "Veteranus bydgoski 1939-1947. Losy Polaków przymusowo wcielonych do Wehrmachtu i Armii Czerwonej".

- Nie dokonywałem żadnych moralnych ocen. Podając konkretne nazwiska osób, które zostały przymusowo wcielone do Wehrmachtu, chciałem pokazać jak bardzo ich losy były pogmatwane, jak boleśnie zostali doświadczeni. Pora przerwać milczenie - tłumaczy Bogucki.

Autor przybliża biografie wielu bydgoszczan (i nie tylko), których droga do armii gen. Władysława Andersa prowadziła przez służbę w niemieckim wojsku (pośród wymienionych jest m.in. Henryk Skrzypiński, także przyjaciel "Albumu", który swoją wojenną historią dzielił się już na naszych łamach).
Znajomość Boguckiego z nieżyjącym już Kalikstem Piechockim, także "żołnierzem dwóch armii" (pan Kalikst służył w niemieckim wojsku we Francji, gdzie po uciecze trafił do oddziału partyzantów francuskich, by w końcu trafić do armii gen. Andersa) ) zaowocowała przekazaniem pamiętników, które zostały opublikowane właśnie w "Veteranusie".

Źle się jednak stało, że główny temat tej publikacji "utonął" w powodzi innych - skądinąd ważnych - ale znanych wątków II wojny światowej. Minusem są też liczne powtórzenia, błędy interpunkcyjne i "literówki" ("lekcji nie odrobiło" wydawnictwo) oraz bardzo drobny druk.

Jak zapewnia autor książka jest dostępna w wersji cyfrowej, na portalu Kujawsko-Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Graudenzer
Moi dziadkowie chwalili służbę w niemieckiej armii. Jeden w Wehrmachcie drugi w Afrika Korps. Jak mawiał jeden z nich chociaż służył w prawdziwym wojsku a nie polskiej imitacji armii.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska