https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie idzie zagnać do dłuta

Tekst i fot. Aleksander Knitter
Henryk Zaremba oraz Krystian Kamiński
Henryk Zaremba oraz Krystian Kamiński
19 prac na 19 edycję.

Rekordowo mało rzeźb wpłynęło na tegoroczny, dziewiętnasty konkurs amatorskiej rzeźby sakralnej o nagrodę imienia Juliana Rydzkowskiego.

- Zaledwie kilku, bo ośmiu rzeźbiarzy i dziewiętnaście rzeźb wpłynęło na tegoroczny konkurs. To rekordowo mało. Rzeźbiarze wystawiają pracę za granicą, inni usprawiedliwiali się z innych powodów i obiecali, że za rok na pewno dostarczą rzeźby - mówi Henryk Kowalski, przewodniczący jury i rady oddziału stowarzyszenia "Civitas Christiana".

Ostatecznie pierwsze miejsce przyznano Henrykowi Zarembie z Chojnic za całość prac, ze wskazaniem na rzeźbę "Św. Faustyna Kowalska". Drugie miejsce przyznano Henrykowi Merchelowi z Chojnic za całość prac, a trzecie Irenie Cieplik za rzeźbę "Ewa i wąż".

Wyróżnienia otrzymali Jerzy Kamiński z Barłożna, Leszek Baczkowski z Franka, a wyróżnienie dostał też najmłodszy rzeźbiarz - 12-letni Krystian Kamiński.

- Ludzi nie można na siłę zagnać do dłuta, jak oni sami nie czują takiej potrzeby. Proponuję utworzyć nowe kategorie wiekowe, by zachęcić jeszcze bardziej młodych twórców. Z nami, starymi, nie mają większych szans i może się krępują. Młodzi teraz uciekają w google - mówił na rozstrzygnięciu konkursu Jerzy Kamiński.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

f
florianchojnice
Gratuluję Henrykowi Zarembie nagrody oraz młodemu nastepcy i wychowankowi Krystianowi
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska