Jak twierdzi nasz Czytelnik - jego mama miała kontakt z osobą zakażoną koronawirusem, a nie została objęta kwarantanną.
- Mamy wielką epidemię, służby rzekomo postawione w stan gotowości. Mama miała bliski kontakt z osobą zakażoną, od piątku powinna mieć nałożoną kwarantannę. Ale jej nie ma. A dlaczego nie ma? Poznańska stacja pracuje do piątku, do godz. 15 - pisze do nas Czytelnik.
Jak poradzić sobie z samotnością w czasie izolacji?
Do sanepidu nie można się dodzwonić?
Czytelnik podkreśla, że kontakt z sanepidem jest bardzo utrudniony.
- Nie idzie się tam dodzwonić, nie ma nikogo na dyżurze. Czat ogólnopolski - zero odzewu. Więc dzwonimy na infolinie do Warszawy. Łącznie 63 minut zanim ktoś odebrał. Infolinia +22.... jest płatna. Przyjęli zgłoszenie. W poniedziałek u mamy pojawi się łaskawie ktoś z sanepidu i nałoży kwarantannę - relacjonuje.
Czytaj również: Pomimo pandemii, sanepid nie dostanie więcej pieniędzy. Jak do tego doszło?
Zwraca uwagę na to, że osoby, które mają kontakt z zakażonym, a nie sa objęte kwarantanną mogą stanowić zagrożenie.
- Mama jest osobą rozsądną siedzi w domu. Ale mogłaby przez 3 dni cały chodzić po marketach, restauracjach itp. I nie jeden pewnie tak robi. To jest skandal. Wielka pandemia i kary za brak maseczek. Mamy odpowiedź jaką naprawdę mamy tutaj epidemię i jak dochodzi do takich wyników - przyznaje Czytelnik.
Zobacz też:
Czerwona strefa w Poznaniu i powiatach. Rząd wprowadza obost...
Co na to sanepid?
Cyryla Staszewska, rzecznik prasowy poznańskiej stacji sanitarno-epidemiologicznej tłumaczy, że sanepid pracuje siedem dni w tygodniu, a oprócz tego przez całą dobę działa infolinia.
- Robimy wszystko, co możemy. Pracujemy 7 dni w tygodniu od godziny 7.35 do godz. 21 - na dwie zmiany. Odbieramy telefony cały czas. Jedyne o co możemy poprosić to cierpliwość i wyrozumiałość - mówi Staszewska.
Całą dobę można dzwonić pod numer: 222 500 115
Czerwona strefa w Poznaniu i powiatach. Rząd wprowadza obost...
