Prezes Ekosystemu wziął udział w ostatnim wspólnym posiedzeniu komisji rady miasta, które odbyło się w środę. Próbował, po raz kolejny, przekonać radnych do wprowadzenia zmian w planie zagospodarowania przestrzennego na ul. Łabędziej. Dokładnie chodzi o działkę między restauracją a boiskiem. Obecnie można tutaj budować domy jednorodzinne, a Ekosystem chciałby w tym miejscu postawić budynki wielorodzinne z lokalami mającymi od 31 do 69 m kw. powierzchni.
Projekt uchwały zmieniającej plan zagospodarowania tego terenu stanął już na sesji samorządu w kwietniu. Wtedy radni nie zgodzili się na zmianę. Przeciwnych było siedmiu radnych, za zmianami głosowało pięciu, a dwie osoby wstrzymały się od głosu (na sesji obecnych było 14 radnych).
Radni argumentowali, że nie jest to dobre miejsce na budowę bloków. Ich zdaniem mieszkańcy Wąbrzeźna nie zaakceptowaliby takiego ich umiejscowienia. A teren wokół Podzamcza raczej kojarzy się z rekreacją niż budownictwem wielorodzinnym.
Prezes Lewalski nie złożył jednak broni. I 5 maja, do Radosława Kędzi, przewodniczącego rady miasta wpłynęło pismo, w którym szef Ekosystemu ponownie wnioskuje o zmianę planu zagospodarowania przestrzennego.
Do zmiany decyzji prezes Lewalski przekonywał radnych podczas obrad komisji. - Chciałbym skończyć inwestycję przed kolejnymi wyborami. W budynkach będą mogły zamieszkać osoby starsze i niepełnosprawne - tłumaczył Ryszard Lewalski. I przypominał, że w mieście brakuje mieszkań.
Jaka po posiedzeniu komisji była decyzja wąbrzeskich radnych? - Na razie nie będziemy się zajmować zmianą planu zagospodarowania dla tej działki - stwierdził tuż po zakończeniu wspólnego posiedzenia komisji Radosław Kędzia, przewodniczący rady miasta.
