https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie wpuszczą kibiców z Chojnic?

Tekst i fot. ALEKSANDER KNITTER
Działacze Borowiaka Czersk nie wpuszczą w niedzielę na mecz ligowy kibiców Chojniczanki.

Pismo z taką informacją otrzymał klub z Chojnic. Klub z Czerska nie ma jednak prawa zakazać kibicom wstępu.

Borowiak - na podstawie doświadczeń z lat ubiegłych, a zapewne chodzi tu o mecz Borowiaka z Chojniczanką z maja 2006 roku - poinformował zarząd Chojniczanki, że na stadion w Czersku nie zostaną wpuszczone żadne zorganizowane grupy kibiców Chojniczanki. - Nasze działanie nie jest podjęte przeciwko waszemu klubowi ani jego kibicom. Ma jedynie na celu wyeliminowanie ze stadionów wszelkich zachowań wandalizmu, agresywności i chamstwa - czytamy w piśmie, które podpisali wiceprezes Borowiaka Mirosław Przytarski oraz kierownik Ośrodka Kultury w Czersku Krzysztof Gradowski.

Klub sam nie może jednak takiego zakazu wydać. Według przepisów - co potwierdzono nam wczoraj w Pomorskim Związku Piłki Nożnej - decyzję taką może wydać organ administracyjny, czyli burmistrz np. na wniosek policji lub Pomorski Związek Piłki Nożnej po decyzji dyscyplinarnej związku. Związek takiej decyzji nie wydał, a burmistrz?

Burmistrz również nie, więc o co chodzi? Telefon do wiceprezesa Przytarskiego jest w klubie ... zastrzeżony, ale wyjaśnia to Jarosław Schumacher. - Chcemy trochę przytemperować kibiców. Nie chcemy takiej sytuacji, żeby przyjechali na mecz tylko po to, by się bić, jak w zeszłym roku. Nie zabronimy wstępu spokojnym kibicom.

Chojniczanka w piśmie do Borowiaka "podziękowała" mu za miły gest wobec kibiców z Chojnic, a prezes Maciej Polasik oświadczył, że klub MKS Chojniczanka 1930 nie organizuje żadnego wyjazdu kibiców na ten mecz i nie ma żadnej możliwości poinformowani ich o tym, że nie zostaną wpuszczeni.

[email protected]

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska