W weekend wybrałem się na wycieczkę rowerową do Myślęcinka - mówi pan Michał. - Mniej więcej od ul. Kamiennej aż do Myślęcinka na trasie rowerowej było pełno piachu. Widziałem jak ludzie mieli trudności z wyhamowaniem, jechało się po ścieżce ciężko, niewygodnie. Zresztą po drugiej stronie Gdańskiej, w okolicach Zawiszy było to samo. Takie warunki na ścieżce stwarzają najzwyczajniej w świecie zagrożenie. Ktoś się tam wywróci i zrobi sobie w końcu krzywdę.
Przeczytaj także: Ścieżka na Trasie Uniwersyteckiej. Głupota? Nie, według drogowców to ma być "rekreacja"!
O pieszych się dba, o rowerzystów już nie?
- Zastanawiam się dlaczego na trasach rowerowych, których i tak wciąż jest w mieście za mało, jest taki bałagan - mówi dalej. - Na chodniku elegancko, czysto, a na ścieżce już nie. Czemu nikt nie pomyśli o nas, rowerzystach?
Sprawdziliśmy to. Rzeczywiście na ścieżce prowadzącej z centrum miasta do Leśnego Parku Kultury i Wypoczynku ciężko utrzymać na rowerze równowagę. - To pewnie jeszcze pozostałości po zimie - mówi pan Michał. - Ale drogowcy nie widzą, że jest już wiosna? Poza tym dlaczego chodniki są czyste, a ścieżki już nie?
Sprawę zgłosiliśmy do Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. Krzysztof Kosiedowski, rzecznik drogowców potwierdził, że piach to pozostałość po zimowym utrzymaniu dróg. - Jak już kiedyś wspominałem, nie sypiemy już dróg i chodników solą, tylko piachem - tłumaczy rzecznik. - To, co jest na ścieżkach to na pewno skutek naszych zimowych działań.
Zrobią porządki już niedługo
Kosiedowski zapewnił, że zgłoszenie przyjął i jak najszybciej postara się zlecić oczyszczenie ścieżek odpowiednim służbom. - Proszę mnie potraktować jak dyżurnego - mówił. - Zajmiemy się tym jak najszybciej. Wkrótce po piachu nie powinno być śladu - zapewnił.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje